Okrutnie pobity. Okradziony. I pozostawiony sam w ciemną noc... Żyje w pamięci.
Była ciemna noc z minionego poniedziałku na wtorek. Minęła północ. 40-letni Marek Muszyński z Wągrowca szedł ulicą niewielkiego Newry w Irlandii Północnej. - Syn wyjechał do pracy za granicą dwa lata temu - wspomina ze łzami w oczach pan Janusz, ojciec mężczyzny, który do dziś mieszka w Wągrowcu.
Więcej czytaj w "Tygodniku Wągrowieckim"
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?