Wszystko to za sprawą modernizacji placówki, która już w listopadzie będzie funkcjonowała cyfrowo.
Z 216 foteli, które w Buku znajdowały się od ponad 40 lat, a wcześniej zdobiły wnętrze poznańskiego „Bałtyku”, zostało zaledwie osiem. Każdy może je mieć. Koszt jednego to 50 złotych. Jak informuje Lidia Targosz, dyrektor kina, na zabytkowe krzesła skusili się nie tylko mieszkańcy bukowskiej gminy, ale też miłośnicy starych kin z całej Wielkopolski, którzy przed rozpoczęciem prac przyjeżdżali, fotografowali historyczne już wnętrze.
– Fotele trafiły do prywatnych domów, przychodni lekarskiej, klubów, restauracyjnych lokali. Mogą mieć ponad 60 lat. Większość była w dobrym stanie, choć oczywiście zdarzyły się egzemplarze już nadgryzione zębem czasu, ale i one są już w nowych wnętrzach. Jesteśmy zaskoczeni takim zainteresowaniem. Musieliśmy je szybko zdemontować, bo rozpoczęły się prace remontowe. Pozostałe fotele znajdują się w synagodze i czekają na nowych właścicieli.
Od kilku tygodni bukowskie kino jest zamknięte. Trwają roboty związane z modernizacją tego kultowego, choć zniszczonego upływem czasu, miejsca. Brak cyfryzacji powodował, że przestało być dla mieszkańców atrakcyjne. Od lat nie były wyświetlane w nim kinowe hity, a tego oczekiwała publiczność.
Prace potrwają około dwóch miesięcy. Muszą się zakończyć do końca października. Inwestycję za ponad milion zł przeprowadzi konsorcjum firm Cine Project Poznań Sp. z o.o. Remont zakłada m.in. wymianę foteli wraz z montażem nowego systemu audiowizualnego.a
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
