Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czekali aż 14 godzin na akt zgonu zmarłego ojca

Magdalena Łukaszewska
Czekali aż 14 godzin na akt zgonu zmarłego ojca
Czekali aż 14 godzin na akt zgonu zmarłego ojca Archiwum nasze miasto
Tyle czasu mieszkanka Czarnej Wsi czekała na lekarza, który potwierdziłby zgon jej ojca. W tym czasie zwłoki musiały spoczywać w domu.

Do sytuacji doszło we wtorek 3 kwietnia: - Mój ojciec zmarł tego dnia kilka minut po godzinie 18. Nasz lekarz rodzinny już skończył pracę i w związku z tym poprosiłam męża, aby zadzwonił na pogotowie ratunkowe- wyjaśnia Iwona Kubiak, mieszkanka Czarnej Wsi:

- Połączono nas z oddziałem w Grodzisku. W czasie rozmowy mąż opowiedział o całej sytuacji i poprosił o przyjazd lekarza, który mógłby stwierdzić zgon i wystawić stosowny dokument. Otrzymaliśmy informację, że lekarz pojawi się najszybciej jak będzie to możliwe. Trzy godziny później około 21 zadzwoniono do nas ze szpitala i usłyszeliśmy, że lekarz przyjedzie do nas dopiero następnego dnia o godzinie 7 rano.

Z uwagi na to, że z naszą rozmówczynią mieszkają dzieci konieczne stało się opuszczenie przez nich domu: - Dzieci, w tym moja bardzo chora wnuczka musiały w tej sytuacji wyjechać, aby nie przebywać w domu w czasie tej sytuacji. Z mężem czekaliśmy do rana następnego dnia. Jednak o wskazanej przez szpital godzinie nikt nadal się u nas nie pojawił. Postanowiłam interweniować i kilkakrotnie zadzwoniłam do placówki prosząc ponownie o przyjazd lekarza. Ostatecznie po 14 godzinach oczekiwania w końcu lekarz przyjechał, stwierdził zgon i otrzymaliśmy potwierdzający go akt - wyjaśnia I. Kubiak. Mieszkanka Czarnej Wsi zaznacza, że jest zbulwersowana całą sytuacją:

- Obawiałam się tego, że kiedy mój ojciec umrze w domu to będziemy musieli poczekać na lekarza, jednak nie sądziłam, że będzie to trwało aż tak długo. Do czasu wizyty specjalisty nie było możliwości podjęcia żadnych dalszych działań. Dopiero po uzyskaniu aktu zgonu zakład pogrzebowy mógł zabrać ciało ojca i dalej zająć się przygotowaniem pogrzebu. Cała sytuacja była dla mnie bardzo stresująca i spotkała się nawet z niezbyt przyjemnymi komentarzami niektórych mieszkańców naszej miejscowości. Dlatego też chciałabym zaistniałą sytuację wyjaśnić, aby to co spotkało moją rodzinie nie musiało już przydarzyć się także komuś innemu. Nie wiem co w tym przypadku zawiodło, jednak takie zdarzenia nie powinny mieć miejsca w ogóle - uważa Iwona Kubiak.

Z prośbą o wyjaśnienie tej kwestii zwróciliśmy się do dyrekcji szpitala w Grodzisku: - Procedury są takie, że jeżeli zgłoszenie zgonu odbywa się do godziny 18 to sprawą zajmuje się lekarz rodzinny. Z kolei wieczorami czy w niedzielę i święta takie zgłoszenia można kierować do miejsc, gdzie świadczona jest w tym czasie nocna i świąteczna opieka zdrowotna czyli w naszym przypadku do SP ZOZ w Grodzisku Wlkp.- wyjaśnia zastępca dyrektora szpitala Mirosław Drzewiecki i dodaje:

- Zazwyczaj czas oczekiwania na przyjazd lekarza, który ma stwierdzić zgon wynosi około 12 godzin. Wszystko zależy od dostępnego personelu oraz liczby pacjentów oczekujących na udzielenie pomocy. Przypadek, o którym mówimy zdarzył się właśnie ze względu na niedostateczną liczbę personelu przebywającego w pracy w tamtym dniu. Muszę zaznaczyć, że naszym obowiązkiem jest w pierwszej kolejności zajęcie się osobami chorymi, niestety dopiero w dalszej kolejności przypadkami zgonów. Chciałbym podkreślić, że w tej sytuacji winny jest przede wszystkim system i mimo wszelkich starań podejmowanych przez nas i nasz personel niestety takie przypadki jak w Czarnej Wsi czasami się zdarzają- podsumował M. Drzewiecki.

Kilka miesięcy temu Ministerstwo Zdrowia podało informację o planach utworzenia instytucji koronera. Zgodnie z założeniami poszczególni wojewodowie mieliby zatrudnić specjalnych lekarzy do stwierdzania zgonów. Obecnie bowiem obowiązek stwierdzania zgonu należy do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, który leczył pacjenta w ciągu ostatnich 30 dni, a do śmierci doszło w odległości nie większej niż 4 km od miejsca, w którym się leczył lub na osobie, jednostce wskazanej przez starostwo. W przypadku powiatu grodziskiego są to lekarze z miejscowego szpitala. Obecnie projekt w tej sprawie jest na etapie konsultacji. Rozważne są również możliwości jego finansowania. Instytucja koronera w znacznym stopniu usprawniłaby procedury niezbędne do wykonania w przypadku zgonu oraz z pewnością pozwoliłaby na uniknięcie podobnych sytuacji jak ta w Czarnej Wsi.

Niepełnosprawni i ich opiekunowie kontynuują protest w Sejmie. Apelują o spotkanie z pierwszą damą

źródło: TVN24/x-news.pl.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto