NIK zarzuca podgrodziskiej gminie wybudowanie obiektu, który nie był w pełni zgodny z rządowym projektem budowlanym, zainstalowanie 24 lamp zamiast 36, pominięcie zamontowania kurtyn powietrznych i wentylatorów w budynku socjalnym czy wypłacenie wykonawcy za zainstalowanie 180 płaskochwytów, a miało ich być na obiekcie 60.
Wójt Granowa Zbigniew Kaczmarek nie może zgodzić się z wynikami kontroli, które stawiają gminę w niekorzystnym świetle. - Dostosowaliśmy projekt do potrzeb i możliwości, którymi dysponowaliśmy. Zakładaliśmy, że "Orlik" będzie się wkomponowywał w istniejące obiekty. Na naszym boisku było 36 lamp, tak jak wymagał tego projekt rządowy. Jednak w trakcie jego użytkowania okazało się, że ta ilość jest zbędna, więc postanowiliśmy 12 lamp przenieść na sąsiednie boisko. Konsultowaliśmy tę decyzję ze specjalistą, który dokonał pomiaru natężenia oświetlenia na tym terenie - wyjaśnia wójt.
Budynek socjalny, który znajduje się na terenie "Orlika" jest ogrzewany za pomocą ogrzewania gazowego, co również jest "uchybieniem" według NIK-u. - Po adaptacji budynku, który już istniał, ze względów ekonomicznych zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie - dodaje Zbigniew Kaczmarek. Zarzutem ciężkiego kalibru jest sugerowanie, że gmina zapłaciła wykonawcy za 180 mkw. płaskochywtów, a na terenie boiska jest ich tylko 60. - Takie oskarżenie jest dla nas niezrozumiałe i szkaluje gminę. Na obiekcie zamontowanych jest blisko 400 mkw. płaskochwytów. Wszystkie należności zostały uregulowane - dodaje Marek Miś, opiekun "Orlika".
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
