Granowo. Tiry zakopują się w koleinach

Szeroki wjazd i wyjazd. Obok motel, a w pobliżu sklepy wielobranżowe. Dla kierowców dobre i bezpieczne miejsce na postój. Niestety okazuje się, że jest duży problem. Tiry pod naporem ciężaru i wysokich temperatur grzęzną w miejscach postojowych, nie mogąc wyjechać. Utrudnione są wszystkie manewry. Koła kręcą się w miejscu. Kierowcy bezradnie rozkładają ręce i szukają pomocy u rolników. Już dwukrotnie z takiej sytuacji ratował kierowców sołtys Granowa Zygmunt Kubel.

- Chętnie pomogłem i oczywiście każdą sytuację rozumiem, ale chyba tak duży parking jak ten przy trasie krajowej nie powinien sprawiać takich problemów. Kierujący ciężarówkami parkują je, nie zdając sobie sprawy, że wyjazd będzie już raczej niemożliwy. Musimy się wtedy siłować, a kierowcy nie kryją zdenerwowania. My rozkładamy ręce i zabieramy się do pomocy. Tylko ciężki sprzęt rolniczy zdoła wyciągnąć ciężarówki - mówi sołtys.
To fakt. W poniedziałek pojechaliśmy do Granowa, aby porozmawiać z kierowcami. Okazuje się, że ta informacja już rozniosła się wśród „ciężarowców”.

- Pracuję w tym fachu już wiele lat, jeżdżę po całej Polsce i takiej sytuacji na innych parkingach nie przypominam sobie. Granowski parking jest szeroki, można tutaj naprawdę swobodnie ulokować samochód, wypocząć. Często jadąc w trasę właśnie tutaj zjeżdżam.W pobliżu są sklepy, więc to miejsce podoba się, ale gdy będzie taki problem z parkingiem to wątpię, aby ciężarówki się tutaj zatrzymywały. Teraz chłopakom pomogli mieszkańcy, a co w sytuacji gdy nikogo takiego chętnego nie będzie? A w trasę po przerwie trzeba wyruszyć zgodnie z planem, aby zdążyć do celu na czas - mówi Darek Miężał kierowca z powiatu wolsztyńskiego.

Inny z kierowców dodaje, że już wcześniej też zdarzały się takie przypadki, jednak nie aż do tego stopnia, by potrzebny był sprzęt rolniczy. Z miesiąca na miesiąc nawierzchnia tego parkingu jest coraz gorsza. -Trzeba coś z tym zrobić bo kierowcy w Granowie po prostu nie będą się zatrzymywać -dodał mieszkaniec Kościana. Co na to urzędnicy? - Wysłaliśmy już pismo do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Poznaniu z prośbą o interwencję - mówi Jerzy Tomczak z Urzędu Gminy. - Będziemy teraz czekać na odpowiedź. Liczymy, że tak się stanie. Parking powinien mieć dobrą nawierzchnię. Tutaj zatrzymują się kierowcy z całej Polski.
Ewa Piechocka z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wyjaśnia, że poznański oddział prowadzi rozmowy z wykonawcą robót na temat usunięcia powstałych wad wykonanej nawierzchni w ramach udzielonej gwarancji.

- W związku z tym wykonane zostaną dodatkowe badania laboratoryjne i do końca bieżącego roku wszelkie niezbędne prace związane z koniecznością usunięcia stwierdzonych wad nawierzchni zostaną wykonane - dodała.
Czy tak się stanie i do końca roku ubytki zostaną uzupełnione? O tym na pewno poinformujemy na łamach naszego tygodnika.