Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GRODZISK - Bezsilna, schorowana kobieta oczekuje wyrozumiałości urzędników

Katarzyna Warszta
Pani Halina spod Grodziska nie widzi już nadziei na poprawę swojej sytuacji. Mimo wyroków sądowych, od kilku lat przeżywa gehennę, bo nie może pozbyć się byłego męża, który co prawda wyprowadził się z mieszkania, ale zamieszkał w jej piwnicy.

Do tego jeszcze mężczyzna awanturuje się, pije, publicznie ubliża jej i synowi. Kobieta jest bardzo schorowana, niedawno była w śpiączce, ma chore serce i inne poważniejsze jeszcze schorzenia. Jej dorosły syn cierpi na postępujący zanik mięśni. Nie rusza się w ogóle. Opiekuje się nim z pomocą córki. Od czasu rozwodu w 2004 roku pani Halina nie może poradzić sobie z byłym mężem.

– Chciałabym tylko spokoju dla mojego syna i dla mnie – mówi zrezygnowana. Jak się okazuje przez pięć lat bezradne są także wszystkie urzędy. Burmistrz dwukrotnie odmówił wymeldowania mężczyzny powołując się na przepisy. Policjanci przyjeżdżają na wezwania, ale nic z tego nie wynika. Ośrodek Pomocy Społecznej i Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, owszem przypadek znają, ale ograniczają się do ewentualnej pomocy materialnej. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Ptaszkowo”, do której należy blok wysłała pismo do pani Haliny, że to ona ma obowiązek usunąć byłego męża z piwnicy. Tym bardziej że już nieraz stanowił on zagrożenie dla całego bloku. Wszystkie instytucje mówią, że trzeba przeprowadzić eksmisję.

– Ale gmina mówi, że nie ma mieszkań – opowiada pani Halina. Tymczasem rodzina podupada. Kobieta, wycieńczona chorobami, walczy jeszcze o to, by jak najdłużej być z synem, jej młoda córka nie może podjąć pracy, bo musi wspomóc matkę, która nie ma sił dźwigać chorego brata. Nikt nie może pracować, nie ma więc też jak wyremontować mieszkania na potrzeby osoby niepełnosprawnej – sam podjazd zrobiony przy pomocy PCPR nie wystarczy. Konieczna jest jeszcze modernizacja łazienki, poszerzenie drzwi lub zakup węższego wózka inwalidzkiego.

Wczoraj dyrektor PCPR w Grodzisku obiecała skonsultować sprawy pani Haliny z prawnikiem. Pomoc obiecał również dyrektor OPS i policja.
–Ta pani musi składać między innymi zawiadomienia o niszczeniu mienia, jeśli takowe ma miejsce, wówczas mamy też podstawy do wszczęcia postępowania – podpowiada asp. Tomasz Górny z KPP w Grodzisku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: GRODZISK - Bezsilna, schorowana kobieta oczekuje wyrozumiałości urzędników - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto