GRODZISK - Radni chcą odwołania starosty grodziskiego

Wniosek wraz z uzasadnieniem przedstawił radny Antoni Kłak. Radni opozycji w uzasadnieniu swojego wniosku podali dwa argumenty. Pierwszy dotyczy kłopotów miejscowego SP ZOZ. Według nich dokonane w 2008 r. przez starostę zmiany kadrowe w SP ZOZ okazały się nietrafione, przez co zakład ten, który jeszcze w 2008 r. przynosił zyski, w pierwszym półroczu tego roku przyniósł stratę ponad 4 800 000 zł. – O pełnym ignorowaniu realnej sytuacji w SP ZOZ i tym samym pozorowaniu nadzoru nad jego działalnością świadczy absurdalny rozdźwięk między rzeczywistymi wynikami ekonomicznymi a ustaloną dwukrotnie pozytywną oceną skuteczności zarządzania dla ówczesnego dyrektora SP ZOZ zatrudnionego na podstawie kontraktu menadżerskiego – mówił A. Kłak. Ponadto opozycyjni radni zarzucili staroście całkowicie bierną postawę i odrzucanie wszelkich konstruktywnych propozycji i wniosków, co skutkuje stagnacją i brakiem perspektyw rozwoju szpitala.

Radni obawiają się, że na skutek zaniedbań ze strony starosty i Zarządu Powiatu, niemożliwe stało się praktycznie dostosowanie szpitala do nowych wymogów, które muszą być spełnione do 2012 roku. Stało się tak między innymi dlatego, iż nie skorzystano z dużych unijnych pieniędzy w dwóch poprzednich latach.
Kolejnym zarzutem wobec starosty jest brak jego reakcji na doniesienia prasowe w tygodniku Dzień Nowotomysko--Grodziski dotyczące wice-starosty Grażyny Willmann.

W artykule z 13 lipca pt. „Czy to kumoterstwo?” przedstawione zostały informacje dotyczące jej roli w przydziale dotacji finansowych Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Była ona bowiem członkiem komisji przyznającej dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej, a jedną z trzech osób, które je otrzymały, był zięć wicestarosty. Wicestrosta nie widzi w tym nic złego. Jednak po artykule radni z Forum Obywatelskiego mieli jednak wątpliwości, czy wicestarosta powinna w takiej sytuacji zasiadać w tej komisji i wystosowali do starosty List otwarty, żądając odwołania G. Willmann. Niestety, starosta w ogóle nie zareagował na list. Również podczas wczorajszej sesji zapytany o swoje zdanie w tej sprawie przez radnego Tadeusza Pańczaka, nie uznał za stosowne zabrać głosu w tej sprawie. Powiedział, że odpowie radnemu na piśmie.

Radni z Forum Obywatelskiego uznali milczenie starosty za przejaw arogancji i wyrazili wczoraj wobec niego wotum nieufności.
Tymczasem starosta S. Hadka powiedział nam wczoraj, że jest zaskoczony wnioskiem o jego odwołanie. – Jestem zaskoczony argumentacją radnych. Nie można przecież odwoływać starosty za sprawy SP ZOZ – powiedział nam.

Wniosek o odwołanie starosty będzie rozpatrzony na najbliższej sesji Rady Powiatu.
Z kolei Tadeusz Fórmanowicz w imieniu Forum Obywatelskiego zgłosił kolejny wniosek o powołanie przez Radę Powiatu doraźnej komisji do sprawy zbadania rozdziału środków finansowych PFRON od stycznia 2007 r. do 31 sierpnia tego roku, co ściśle wiąże się ze sprawą wicestrosty.