Wracamy do tematu, o którym informowaliśmy na łamach naszego tygodnika w pierwszych dniach stycznia. Skontaktowała się wówczas z nami czytelniczka z ul. Gorzelnianej, która jak się okazało, już od kilku miesięcy borykała się z możliwością powstania wspomnianej wcześniej wieży tuż za płotem domu.
Pierwsze zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego w celu ustalenia lokalizacji, grodziszczanka otrzymała już w marcu ubiegłego roku. Mimo protestów ze strony naszej czytelniczki, Urząd Miejski w Grodzisku Wielkopolskim wydał decyzję o ustaleniu lokalizacji tego przedsięwzięcia. Tym samym, sprawa trafiła do Starostwa Powiatowego w Grodzisku Wielkopolskim, którego zadaniem jest wydanie ewentualnego pozwolenia na budowę wieży.
Mieszkańcy obawiali się nie tylko o to, jak budowla wpisze się w krajobraz otoczenia, ale przede wszystkim o swoje zdrowie. W pismach kierowanych do poszczególnych urzędów oraz instytucji powoływali się na liczne badania, według których fale emitowane przez stacje bazowe mają powodować cały szereg zespołów chorobowych. Okazało się również, że na początku stycznia zastrzeżenia do powstania wieży wniosła również jedna ze zlokalizowanych w pobliżu firm.
Czas na podjęcie decyzji o ewentualnym wydaniu pozwolenia na budowę już upłynął. Jak wyjaśnił nam naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa, Wojciech Miller, sprawa była rozpatrywana w obecności radcy prawnego. 16 lutego starosta odmówił inwestorowi zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę stacji bazowej telefonii komórkowej.
Jak czytamy w uzasadnieniu, złożony przez operatora wniosek posiadał braki w dokumentacji. Inwestor otrzymał informację o konieczności uzupełnienia wniosku do 9 lutego. W wyznaczonym terminie do grodziskiego starostwa nie wpłynęły jednak dokumenty, które stanowiłyby uzupełnienie wniosku, a co za tym idzie- uniemożliwiło to pozytywne dla inwestoria zaopiniowanie sprawy.
Radości nie kryją przede wszystkim Ci, którzy na budowę wieży nie zgadzali się od samego początku. -Cieszymy się, że wstępna decyzja jest właśnie taka. Mamy nadzieję, że ta batalia jest już zakończona i inwestor nie wniesie odwołania- mówi nasza czytelniczka. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każda ze stron postępowania w terminie do 14 dni od daty doręczenia decyzji, ma prawo się od niej odwołać do Wojewody Wielkopolskiego. -Jeżeli okaże się, że będziemy musieli dalej walczyć o nasze zdrowie i spokój, z pewnością nie złożymy broni- podkreśla nasza rozmówczyni.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy temat związany z wieżą telefonii komórkowej na naszym terenie. Pod koniec ubiegłego roku podobna instalacja powstała również w pobliskim Kąkolewie. Tam jednak mieszkańcy, którzy zostali uznani za strony postępowania, nie zgłaszali żadnych uwag, co zaowocowało budową. Zawrzało dopiero “po fakcie”, o czym również informowaliśmy w naszym tygodniku.
Sprawy związane ze stacjami bazowymi zawsze budzą wiele emocji. Ta ostatecznie może zakończyć się już w najbliższym tygodniu, jeżeli żadna ze stron nie wniesie odwołania. Do tematu zatem jeszcze wrócimy.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?