Koniec absurdu na PKP?
Wracamy do absurdalnej sytuacji związanej z nowotomy-skim dworcem kolejowym, a konkretniej z zamykanym na klucz przejściem przez tory dla osób niepełnosprawnych. Argumentacja, że chodzi o bezpieczeństwo nie dziwi, jednak zdumiewające wielu jest to, że by skorzystać z przejścia, trzeba dwa dni wcześniej poinformować o swoim zamiarze i liczyć, że aż z... Poznania przyjedzie osoba, która otworzy bramkę.
- To jakieś nieporozumienie, bo wychodzi na to, że spontanicznie z dnia na dzień nie można nigdzie pojechać korzystając z kolei. Chyba, że ma się do pomocy osoby, które pomogą przenieść wózek -mówiła nam poruszająca się na wózku inwalidzkim nowotomyślanka Patrycja Fox.
Na początku marca tego roku do PKP Poznań został wysłany list intencyjny, w którym jego autorzy - członkowie nowotomyskich stowarzyszeń wyrazili gotowość pełnej współpracy, by problem rozwiązać. Autorzy pomysłu są w stanie wyznaczyć spośród siebie osoby, które po wcześniejszym przeszkoleniu mogłyby mieć dostęp do klucza i otwierać bramkę zdecydowanie wcześniej niż dopiero po dwóch dobach od zgłoszenia takiej potrzeby.
W połowie minionego tygodnia koordynujący powyższe działania Dariusz Borowski ze Stowarzyszenia Paruzja poinformował nas, że wreszcie otrzymał odpowiedź od PKP w interesującej wielu mieszkańców miasta sprawie.
- PKP wyraziło chęć do współpracy. Poinformowano już nas, że spółka kolejowa jest gotowa przeszkolić w najbliższym czasie osoby do otwierania i zamykania bramki. Bardzo na to liczymy - usłyszeliśmy od D. Borowskiego.
Temat przejazdu dla niepełnosprawnych pojawił się również na czwartkowej komisji Rady Miasta. Rozmawiano tam m.in. o kwestii czy osoby, które zostaną wyznaczone do otwierania, miałyby to robić społecznie, czy też za drobną gratyfikację. Tu pojawia się kolejny problem - kto miałby być płatnikiem.
Pytań i niewiadomych jest wiele. Być może jednak już wkrótce zapadną wiążące decyzje.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?