Listy pisano przez kilka godzin. Do akcji włączyło się ponad 200 uczniów, którzy pisali przed lekcjami oraz na przerwach. Pisano w klasie i na korytarzu, bo liczył się każdy list.
Jak podkreślił Krzysztof Zieliński, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego Collegium Gostomianum wydarzenie zorganizowano 10 grudnia w Międzynarodowym Dniu Praw Człowieka. W dniu, który został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w rocznicę podpisania powszechnej deklaracji praw człowieka w 1948 roku.- Włączając się do akcji chcemy pokazać, nie tylko nasz związek z osobami, które bezpodstawnie są prześladowane na świecie - mówił dyrektor Zieliński. - Chcemy pokazać, że nie są nam obce problemy współczesnego świata i że młodzież także chciała włączyć się w pomoc symboliczną poprzez pisanie listów do osób odpowiedzialnych za przestrzeganie praw człowieka na świecie, wspomagając jednocześnie te osoby, które, jak mamy nadzieję, dzięki tym listom zostaną uwolnione, albo zwolnione z miejsc aresztowań.
Wraz z licealistami listy pisali nauczyciele i goście. Pisał Paweł Niedźwiedź zastępca burmistrza, Wojciech Czerwiec przewodniczący Rady Miasta Sandomierza. Pisał kasztelan i sędzia Karol Bury oraz radna powiatowa Grażyna Szklarska.
Koordynatorem wydarzenia był Waldemar Białousz, nauczyciel Collegium Gostomianum, który nie ukrywał, że świadomość uczniów na temat sytuacji osób, w imieniu których pisane są listy, jest różna, ale w ramach tej akcji chodzi nie tylko o obronę konkretnych, represjonowanych osób. - Chodzi także o pobudzanie i wyrabianie świadomości młodych ludzi - dodał Waldemar Białousz. - To, że ktoś napisze dzisiaj własnoręcznie nawet jeden list, zainteresuje się na pewno kogo bronimy i z jakiego tytułu. To jest drobny element większej całości. Uważam, że trzeba próbować.
Waldemar Białousz przypomniał, że co roku w sandomierskim Collegium Gostomianum pisanych jest kilkaset listów. - Wiemy, że co roku ta akcja przynosi skutek pozytywny - zapewnił. - Kilka osób, w imieniu których piszemy, dwie, trzy mają zelżone represje, być może wypuszczane są z więzień. Moim zdaniem napisanie jednego listu jest wielką rzeczą.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?