Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl: Mateusz Kościukiewicz o sobie, młodzieńczych latach w Nowym Tomyślu i swojej karierze aktorskiej.

Anna Borowiak
Mateusz Kościukiewicz w Nowym Tomyślu
Mateusz Kościukiewicz w Nowym Tomyślu Anna Borowiak
Nowy Tomyśl: Mateusz Kościukiewicz o sobie, młodzieńczych latach w Nowym Tomyślu i swojej karierze aktorskiej. 6 kwietnia będzie miała miejsce premiera filmu „Twarz” w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej, w której nowotomyślanin zagrał główną rolę

Mateusz Kościukiewicz - znany m.in. z ról w „Amoku”, Wszystko, co kocham” czy „Matka Teresa od kotów” jest jednym z najbardziej cenionych aktorów młodego pokolenia. Wminionym tygodniu gościł w nowotomyskiej bibliotece.

Młody, niezwykle utalentowany i podziwiany. Nic dziwnego, że spotkanie w nowotomyskiej bibliotece przyciągnęło prawdziwe tłumy. Nie brakowało fanów aktora, ale również jego przyjaciół oraz znajomych z dawnych lat.

Urodził się i wychowywał w Nowym Tomyślu. Na dużym ekranie zadebiutował w międzynarodowej produkcji „Nightwatching” w reżyserii Petera Greenawaya. Pierwszą dużą rolą była kreacja zbuntowanego muzyka Janka w filmie „Wszystko, co kocham”. Film przyniósł Kościukiewiczowi m.in. nagrodę dla „Odkrycia roku” na Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej „Prowincjonalna” i na ceremonii wręczenia „Orłów”. Dwukrotnie grał u Andrzeja Wajdy. Zdobywca tytułu „Shooting Stars” podczas Berlinale 2014 za rolę w filmie „W imię...”. Wcielił się też w tytułową rolę w produkowanym dla włoskiej telewizji serialu „Na imię miał Franciszek”, opowiadającym o losach założyciela zakonu Franciszkanów. Ostatnio zagrał w obrazie „Twarz”. To tylko kilka z jego osiągnięć.

Podczas czwartkowego spotkania, które było pierwszym z cyklu „Wyszli stąd...” chętnie opowiadał o latach dzieciństwa, które spędził w Nowym Tomyślu, a także o tym jak potoczyła się jego kariera i które z filmów są dla niego najważniejsze. Rozmowę prowadziła dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej, Lucyna Kończal-Gnap.

Wszystko rozpoczęło się właśnie w Nowym Tomyślu. To tutaj zaczął swoją przygodę z aktorstwem. - Jako bardzo niesforny i powiedziałbym nawet lokalny wirażka. Mój brat był zawsze bardziej porządny. To właśnie on zabrał mnie kiedyś do Ośrodka Kultury na zajęcia skupione wokół fantastyki i literatury. Tam poznałem Renatę Śmiertelną, która od razu zobaczyła we mnie jakiś nietuzinkowy rodzaj urody i charakter. To właśnie ona zainteresowała mnie literaturą i poezją- wspominał.

Kościukiewicz nie ukrywa, że to właśnie ten moment był w jego życiu największym przełomem: - Wagarowałem, przesiadywałem w bibliotece. To właśnie Renata wskazała mi wówczas cel, który wydawał się wielką abstrakcją. Co to za pomysł, żeby zostać aktorem?! W naszej rzeczywistości liczą się przecież sprawy konkretne.

Czas mijał, a Mateusz coraz bardziej zatracał się w pasji do teatru. Właśnie w tym odkrył swoją szansę na to, by realizować marzenia. Jak sam podkreśla, warsztatu nie można nauczyć się w szkole. -Kilkukrotnie wyrzucili mnie ze szkoły aktorskiej. Studiowałem prawie siedem lat, a ukończyłem tylko półtora roku- wspominał ze śmiechem.

Wielokrotnie w swoim życiu przeżywał wiele rozczarowań. Po jednym z nich spotkał swojego kolegę, który namówił go na wyjazd do Paryża. -Pasję traciłem niezliczoną ilość razy. Moi rodzice stanęli na wysokości zadania i wysupłali pieniądze na bilet lotniczy. Spotkałem tam Elizabeth Kemp. Dzięki niej pasja do mnie wróciła. Była jednym z najlepszych pedagogów, jakiego spotkałem w swoim życiu- powiedział.

Pod koniec warsztatów teatralnych w Paryżu Kościukiewicz odebrał telefon od współpracowników Andrzeja Wajdy. Jak się okazało, reżyser chciał obsadzić go w głównej roli swojej produkcji „Tatarak”. To było ogromne wyróżnienie, więc nowotomyślanin bez wahania zadecydował o powrocie do Polski: -Poszedłem na zdjęcia próbne. Obok Wajdy siedział operator, producent, wszystkie tuzy polskiego kina. Podeszła do mnie Krystyna Janda. „Nauczyłeś się tekstu? No to mów, mów, graj!”. Kompletnie mnie wtedy zamurowało. Nie potrafiłem z siebie nic wydusić. Oczywiście poległem i poniosłem bardzo dotkliwą klęskę.

W tym samym czasie otrzymał kolejną propozycję. Pasmo nieszczęść odwróciło się i aktor zdobył pierwszą dużą rolę. Produkcja „Wszystko, co kocham” była przełomowym momentem w karierze. Dziś godzinami możemy już mówić o bogatej filmografii M. Kościukiewicza. - Aktorstwo powinno być przygodą, ryzykiem, zatraceniem się. Razem z całym pokoleniem młodych aktorów dostaliśmy szansę, żeby zacząć pracować w kinie. Ważnym dla mnie filmem jest również „Matka Teresa od kotów”. Opowiada historię inspirowaną prawdziwymi zdarzeniami. To był bardzo ciężki film, który przyniósł mi wiele nagród- podkreślił.

ZOBACZ ZDJĘCIA ZE SPOTKANIA M. KOŚCIUKIEWICZA W BIBLIOTECE

Nowotomyślanin słynie z bardzo oryginalnych i trudnych ról. Wcielał się w postacie narkomanów, morderców, szaleńców, ludzi o skomplikowanej przeszłości i losach.

- Najcenniejsze doświadczenia filmowe są takie, kiedy odchodzi się od rzeczywistości i wchodzi w świat fantazji, świat oderwany. To zawsze wielkie wyzwanie. Kiedy jest się młodym i nie ma warsztatu, doświadczenia oraz świadomości, to człowiek idzie na żywioł i bez zastanowienia rzuca się w pewne rzeczy. Później oczywiście sytuacja się odwraca i przynajmniej ja staram się takie sytuacje kontrolować. Wchodzenie w psychologię tych postaci, ich umysły szaleńcze czy patologiczne jest bardzo obciążające- mówi.

6 kwietnia będzie miała miejsce premiera filmu „Twarz” w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej, prywatnie żony aktora. To współczesna baśń o człowieku, który stracił twarz w wypadku. Po nowatorskiej operacji wraca do rodzinnej miejscowości, ale ludzie nie wiedzą jak go traktować. Staje się dla nich kimś obcym. M. Kościukiewicz zagrał w nim główną rolę. Film otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia w czasie 68. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie. To druga co do ważności nagroda tego festiwalu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto