– Sąd nie sprostał wadze tej sprawy – stwierdziła sędzia Urszula Duczmal. – Zastrzeżenia budzi ocena dowodów, abstrahująca od historii i charakteru działalności opozycyjnej w Poznaniu. Nie może być tak, że sąd opiera się na sfałszowanych dowodach z wadliwie prowadzonego postępowania w latach osiemdziesiątych. Nie prowadzili go niedoświadczeni milicjanci, lecz aparat terroru – po to, by zatajać dowody, kreować nowe, szykanować rodzinę.
Teresa i Jerzy Majchrza-kowie nadal dochodzą prawdy o okolicznościach śmierci syna. W latach osiemdziesiątych prokuratura umarzała postępowania w tej sprawie. Teraz rodzice Piotra złożyli pozew o zadośćuczynienie za śmierć syna. Sąd go oddalił, bo nie wykazali, że ich syn został pobity przez ZOMO. W ponownym procesie sąd przesłucha świadków, którzy nie zeznawali w poprzednim procesie.
– Mam iskierkę nadziei, że teraz sąd wzruszy sumienia tych ludzi i powiedzą prawdę – powiedziała Teresa Majchrzak.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?