Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ROGOŹNO - Za wódkę straci pracę?

Krzysztof Sobkowski
Zdaniem sądu, policjant musi mieć nieposzlakowaną opinię, a standardy jego postępowania muszą być wysokie
Zdaniem sądu, policjant musi mieć nieposzlakowaną opinię, a standardy jego postępowania muszą być wysokie fot. archiwum
Policjanci z Rogoźna w zamian za „łapówkę” nie nałożyli mandatu na nieletniego kierowcę. I choć zostali już za to skazani, to nadal wykonują swoje obowiązki. Sprawa ciągnie się od maja 2008 roku. Wtedy to Jakub G., funkcjonariusz z Rogoźna, zatrzymał do kontroli motocykl prowadzony przez małoletniego Jakuba Z. Motor nie miał świateł, tablic rejestracyjnych, nie był zarejestrowany, nie miał ubezpieczenia OC. Małoletni motocyklista nie miał ponadto uprawnień do kierowania nim.

Policjant, zamiast wykonać czynności służbowe i doprowadzić do ukarania młodego kierowcy, nie zrobił tego. Zadzwonił za to do Szymona S., jego wuja i opowiedział mu o zatrzymaniu. Ten z kolei zaproponował, by policjant „puścił młodego, a potem się dogadają”.

Szymon S. zaproponował, że wynagrodzi policjantów butelką 0,7 l alkoholu. 24-letni policjant Jakub G. szybko przystał na tę propozycję i polecił dostarczenie alkoholu przed Komisariat Policji w Rogoźnie, jak ten będzie kończył pracę.

W związku z tym, że podczas kontroli Jakubowi G. towarzyszył drugi policjant Sławomir N., Szymon S. zapytał o jego reakcję. Wówczas Jakub G. miał odpowiedzieć: „to już załatwiłem”.

Jakub G. okłamał też dyżurnego KP w Rogoźnie, któremu powiedział, że zatrzymany do kontroli kierowca jechał motorem bez wiedzy właściciela. Dodał jednak, że chłopak skontaktował się z wujem oraz że dokumenty pojazdu za chwilę zostaną dostarczone.

Sprawa zapewne nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie fakt, że rozmowę policjanta ze służbowego telefonu z wujkiem zatrzymanego zarejestrowało Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.

Prokurator oskarżył policjantów oraz wujka chłopaka. Żaden z nich nie przyznał się jednak do winy. Jeden z policjantów podczas procesu próbował udowodnić, iż jest chory psychicznie. Sąd nie dał temu wiary. 24-letniego Jakuba G. za przekroczenie uprawnień skazał na rok więzienia i na okres 2 lat wydał zakaz pełnienia zawodu policjanta. Wykonanie kary zawiesił na 2 lata próby. Drugi z funkcjonariuszy, 38-letni Sławomir N. za niedopełnienie obowiązków służbowych został ukarany grzywną. 33-letni wujek chłopaka za obietnicę wręczenia „łapówki” został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata.

W uzasadnieniu wyroku sędzia napisała, że policjant musi mieć nieposzlakowaną opinię. Standardy postępowania muszą więc także być wyższe niż te, których wymaga się od przeciętnego obywatela.

Wyrok nie jest prawomocny. Skazani już złożyli apelacje. Pracy w policji jednak nie przerwali i nadal pełnią służbę. – Kiedy wszczęto wobec nich postępowanie, to komendant zawiesił ich na 3 miesiące. Ten czas minął, więc wrócili do służby. Kiedy wyrok się uprawomocni, to komendant podejmie dalsze kroki – tłumaczy Marcin Marcinkowski z KPP Oborniki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto