Stacja Badawcza w Stobnicy obchodzi w tym roku 35 -lecie. Zmiany personalne i strukturalne na Uniwersytecie Przyrodniczym zaowocowały przekształceniami w Stobnicy.
Terrarium ma być częścią azylu dla dzikich, ale rannych zwierząt. Tylko w tym roku mieszkańcy okolicznych miejscowości oddawali pod opiekę pracowników Stacji trzmielojady (to ptaki), kuny, a także jeże i małe sowy. Oprócz rodzimych gatunków mają tam trafiać też zwierzęta, które Polacy masowo kupują dzieciom jako maskotki, czyli żółwie czerwonolice, północnoamerykańskie. Po kilku miesiącach, gdy żółw znudzi się dziecku, a ogród zoologiczny nie chce go przyjąć, zwierzę wypuszczane jest zwykle do rzeki lub jeziora. Szacuje się, że żółwi jest w Polsce około miliona.
- Mało kto zdaje sobie sprawę, że łamie w ten sposób prawo. Zwierząt będących gatunkami obcymi nie wolno wprowadzać do naszego środowiska - tłumaczy dr Tadeusz Mizera, pełnomocnik do spraw Stacji Terenowej w Stobnicy.
W najbliższych okolicach Poznania gady te widywane były w jeziorze Lipno pod Stęszewem, które leży w obrębie Wielkopolskiego Parku Narodowego. Wędkarze widzieli je również w jeziorach Strzeszyńskim i Rusałce w Poznaniu. Niekiedy nawet te gady z nich wyławiali.
Nie tylko w Polsce tak się dzieje. W Holandii można zobaczyć stada dziko żyjących flamingów, we Francji ibisów, a w Niemczech widywane są stada papug i strusi emu. A co z wilkami? - Zwierzęta dożyją swoich dni pod naszą opieką - mówi dr Mizera.
Jak się jednak okazuje i na wilkach można jeszcze zarobić. Ich życiem i strukturą watahy interesują się niemieccy przedsiębiorcy. Będą oni wkrótce gościć w Stobnicy, by lepiej poznać zasady życia wilczego stada, a później wykorzystać niektóre obserwacje do... budowy struktur firm i kierowania nimi.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?