Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa uwłaszczanie mieszkań spółdzielczych

W. Then, Ł. Klimaniec
Na osiedlu Karpackim około 700 spośród 3,5 tysiąca mieszkań zostało przekształconych w odrębną własność. Żadna odrębna wspólnota jednak nie powstała
Na osiedlu Karpackim około 700 spośród 3,5 tysiąca mieszkań zostało przekształconych w odrębną własność. Żadna odrębna wspólnota jednak nie powstała fot. Wanda Then
Tylko do końca tego roku lokatorzy mieszkań spółdzielczych mają prawo do ich wykupienia za przysłowiową złotówkę. Spółdzielnie mieszkaniowe największy napływ wniosków mają już za sobą. Deklarują, że uwłaszczenia się nie boją i przetrwają, bo osiedla to zły grunt dla innych wspólnot mieszkaniowych. Sprawdzamy jak jest w Cieszynie i w regionie

Tylko do końca roku obowiązuje powszechnie krytykowana nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Dzięki niej najemcy mogli kupić mieszkanie warte nawet ponad 100 tysięcy złotych za symboliczną złotówkę.

Od stycznia 2010 roku, zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności nowelizacji z prawem, najemcy na taki handicap liczyć już nie będą mogli. Dlatego w wielu spółdzielniach rozpoczął się wyścig z czasem. Mieszkańcy w ostatniej chwili chcą bowiem wykupić swoje lokale na własność, ale nie wszyscy mogą zdążyć.

W spółdzielni mieszkaniowej "Cieszynianka" z możliwości wykupienia za symboliczną złotówkę skorzystało około 800 osób. Blisko trzysta w zdecydowało się na mieszkania własnościowe.

- Te sprawy realizuje się u notariusza. Jest trochę przygotowań do tej procedury, ale samo załatwienie formalności nie jest trudne. Mieliśmy dwa przypadki, gdzie stan terenowo-prawny był skomplikowany i wiele zależało od decyzji burmistrza. Ale udało się te sprawy pozytywnie doprowadzić do końca - mówi Alicja Wlach, zastępca prezesa SM "Cieszynianka".

Spółdzielnia Mieszkaniowa "Cieszynianka" istnieje ponad 50 lat. W okresie tym wybudowano 106 budynków mieszkalnych o łącznej powierzchni 185 355 metrów kwadratowych.

W 3,6 tys. mieszkaniach spółdzielczych (to 30. procent zasobów mieszkaniowych Cieszyna) zamieszkuje nieco ponad 10 tys. osób (27 procent mieszkańców Cieszyna). Mimo to w Cieszyniance nie ma wyodrębnionej wspólnoty.

- Jest parę budynków, w których ponad 50 procent stanowią wykupione mieszkania. Ale jesteśmy daleko jeśli chodzi o wyodrębnione wspólnoty - przyznaje Alicja Wlach.

Nieco innymi prawami rządzą się spółdzielnie dysponujące mieszkaniami zakładowymi. Maria Jędrysek, prezes Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Cieszynie zwraca uwagę, że spółdzielnia nie posiada tzw. mieszkań za złotówkę. - Takich nie mamy, ale te sprzed roku 1989 są po preferencyjnych cenach, czyli kosztują od 400 do 600 złotych. Pozostałe mieszkania, im nowsze, tym droższe - wyjaśnia. Za nowsze trzeba zapłacić Kosztują od 3 tys. złotych do 13 tys. złotych i więcej.

W bielskich spółdzielniach zapewniono nas, że nikt nie blokował i nie blokuje wykupu. Każdy kto chciał i spełniał wszystkie warunki, mógł złożyć wniosek.

W największej bielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Strzecha spośród 7017 lokali mieszkalnych, którymi dysponuje, około 1500 uzyskało tytuł odrębnej własności w terminie przewidzianym ustawą. Teraz wspólnoty z udziałem majątku spółdzielni są obecnie w każdym bloku. Nie ma natomiast ani jednej nieruchomości, w której stosuje się przepisy o odrębnych wspólnotach mieszkaniowych. Nie ma bowiem takich wniosków. Żaden członek spółdzielni, który uzyskał prawo odrębnej własności nie chciał odrębnej wspólnoty. Nikt też nie zrezygnował z członkostwa w spółdzielni. Wręcz przeciwnie, ludzie pisząc wnioski o kupno mieszkania od razu zastrzegają, że chcą zostać w spółdzielni.

Żadna odrębna wspólnota mieszkaniowa nie powstała też na osiedlu Karpackim, gdzie na 3,5 tysiąca mieszkań około 700 zostało przekształconych w odrębną własność.

- Ludzie się nie garną. Jest możliwość utworzenia wspólnot, ale nikt się na to nie zdecyduje, bo to twór, który nie ma osobowości prawnej i zarządzanie nim jest jeszcze gorsze niż spółdzielnią - zapewnia Barbara Sprengler, przewodnicząca komisji rewizyjnej Rady Nadzorczej KSM.

W spółdzielni nie notuje się ostatnio również zwiększonego napływu wniosków, bo trwają prace przy tworzeniu nowych podziałów geodezyjnych i część osób wstrzymało się z podejmowaniem decyzji, nawet kosztem wyższej ceny w roku przyszłym.

Spółdzielnia Mieszkaniowa Złote Łany ma w swoich zasobach ponad 5 tysięcy mieszkań. 476 z nich sprzedano za złotówkę. 62 mieszkania "poszły" w zasobach, które wybudowane zostały znacznie później niż zasadnicza część osiedla Złote Łany i gdzie cena była wyższa.

- Choć sprzedaliśmy ponad pół tysiąca mieszkań, nie powstała na osiedlu żadna odrębna wspólnota mieszkaniowa - mówi Urszula Gniadkowska z działu członkowskiego.

Większość osób, które mogły, skorzystały z przekształcenia ich mieszkań w odrębną własność w zasobach Śródmiejskiej Spółdzielno-Mieszkaniowej. Spośród 2,5 tys. mieszkań, którymi spółdzielnia dysponuje, przekształconych zostało około 200.

Możliwość zbycia i dziedziczenia najbardziej kuszą dotychczasowych lokatorów, którzy chcieliby być właścicielami mieszkań. Oprócz tych, nowych możliwości, uwłaszczenie niewiele wnosi do życia posiadacza "M".

Wedle przepisów, to nadal spółdzielnia jest zarządcą nieruchomości, chyba, że w danym budynku uwłaszczą się wszyscy lokatorzy lub większość przegłosuje zarządzanie w formie wspólnotowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trwa uwłaszczanie mieszkań spółdzielczych - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto