Widzew Łódź ma grać na stadionie w Grodzisku

Wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie – potwierdza Bartłomiej Ordanik, właściciel hotelu i kompleksu sportowego przy ulicy Powstańców Chocieszyńskich.

Widzew gra w tej chwili w pierwszej lidze. Nie idzie mu najlepiej. Klub z Łodzi zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i walczy o utrzymanie w tej klasie rozgrywek. W minioną środę kluby musiały złożyć dokumenty, aby otrzymać licencję na grę w przyszłym sezonie. Jak się dowiedzieliśmy Widzew poinformował władze Polskiego Związku Piłki Nożnej, że swoje mecze będzie grać nie w Łodzi, a właśnie w Grodzisku. Tę informację udało nam się potwierdzić.

- Rzeczywiście sprawy idą w tym kierunku. Mam nadzieję, że za kilka dni będę mógł powiedzieć coś więcej. Na razie mogę powiedzieć tyle, że Widzew chce w przyszłym sezonie grać u nas, w Grodzisku – mówi Bartłomiej Ordanik, który od niedawna jest właścicielem hotelu i boisk.

Jak dodaje, ma być to kolejny krok w odbudowywaniu dawnej, sportowej pozycji Grodziska. Zgłoszenie do piłkarskiej centrali zostało wysłane. Teraz pozostaje nam czekać na ostateczne decyzje klubu. I na finał rozgrywek, w których – jak już wspomnieliśmy, Widzewowi delikatnie rzecz ujmując nie idzie najlepiej. Klub z dorobkiem zaledwie 16 punktów zamyka tabelę. Widzew przeżywa ciężkie czasy. Tak z punktu widzenia organizacyjnego, jak i finansowego.

Nie można jednak zapominać, że Widzew Łódź, to klub z piękną historią. Założono go w 1910 roku. Piłkarze spod tego znaku cztery razy zdobywali mistrzostwo Polski. Klub reprezentował też nasz kraj w Lidze Mistrzów, Pucharze UEFA i Pucharze Zdobywców Pucharów.

Poza tym dla Grodziska, mecze ligowe Widzewa byłyby choć namiastką tych wielkich emocji, jakie towarzyszyły rozgrywanym tu jeszcze kilka lat temu spotkaniom ekstraklasy z udziałem naszej rodzimej drużyny - Groclin Dyskobolia. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy. Do tematu będziemy wracać.