– Kilkanaście osób dzwoniło z informacją, że w okolicach starej cegielni widziało tego ptaka – mówi Marek Orzechowski, kierownik referatu ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Zbąszyniu. –Wstępnie uzgodniliśmy, że miejsce dla bociana będzie w zoo w Nowym Tomyślu, jednak zgodnie z zaleceniami przyrodników, pozostawimy skrzydlatego gościa w spokoju. W obecnej aurze ptak sam się wyżywi, jednak po nadejściu mrozów trzeba będzie zorganizować dożywianie i ciepłe lokum. Dochodzą do nas słuchy, że bociek już sobie upatrzył schronienie w pomieszczeniach byłej cegielni. Zrobimy co w naszej mocy, by przeżył do wiosny – zapewnia. Ptak, jak na razie, jest w bardzo dobrej kondycji, o czym przekonali się pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej, którzy próbowali go złapać, by umieścić w ogrodzie zoologicznym.
– Kolega próbował podejść do niego, ale ptak szybko odleciał – mówi Adam Rucioch z ZGK. – Dzikie zwierzę przetrzymywane w klatce przez kilka miesięcy może już nie powrócić do życia w środowisku przyrodniczym – mówi Robert Stańko, prezes Koła Przyrodników w Świebodzinie. – Zimujące bociany z reguły podchodzą do zabudowań gospodarskich i tymczasowo udomawiają się, po czym z nadejściem wiosny odlatują na swoje odmarznięte żerowiska. Obecne temperatury zupełnie ptakowi nie przeszkadzają. Dopiero mróz może stanowić problem. Najważniejsze, by miał co jeść.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?