Poznańscy onkolodzy informują: nie ma już dzisiaj żadnych przeszkód, które ograniczają nowoczesną terapię jednego z najbardziej trudnych do wyleczenia raków piersi. Polski standard niczym obecnie się nie różni od tego, jaki jest stosowany w krajach zachodnich.
Jeszcze niedawno NFZ wymagał, aby taka kuracja była dostępna dla kobiet, u których guz osiągnął przynajmniej dwa centymetry. Na szczęście ten absurdalny wymóg zniknął. Teraz każda pacjentka, u której wykryto raka określanego jako HER2-dodatni i przejdzie medyczne kwalifikacje, jest leczona herceptyną.
– Lek jest kardiotoksyczny, więc nie może być stosowany u osoby schorowanej – tłumaczy przeciwwskazania dr med. Jerzy Załuski, ordynator chemioterapii w Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu.
Herceptyna przy długotrwałym, systematycznym leczeniu musi kosztować dużo. Miesięczny rachunek dla jednej chorej wynosi kilkanaście tysięcy złotych. Przy rozsianych przerzutach i po operacjach leczenie trwa przynajmniej rok. W tym jednak przypadku pieniędzy, ani leku nie zabraknie, co poznańscy onkolodzy przyjmują z wielką ulgą. Nie muszą już debatować nad tym, której z pacjentek lek przedłużający i ratujący życie powinno się podać w pierwszej kolejności.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?