Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budynek dawnego browaru w Grodzisku znów się sypie. Mieszkańcy obawiają się o bezpieczeństwo

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Tak wyglądała okolica budynku w czwartek, 8 lutego
Tak wyglądała okolica budynku w czwartek, 8 lutego Anna Borowiak
W tym tygodniu na chodnik znów osunęły się fragmenty budynku dawnego browaru przy placu Powstańców Wielkopolskich w Grodzisku. Mieszkańcy mówią wprost, że obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Burmistrz deklaruje, że gmina podejmuje interwencje, choć prawnie nie ma żadnej możliwości, żeby wymóc działania na właścicielu.

Nie milknie dyskusja wokół złego stanu technicznego budynku dawnego browaru. Mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo i pytają wprost, czy naprawdę nic nie da się zrobić?

- Sprawa jest skomplikowana. Gdyby nie sztywne stanowisko konserwatora zabytków, który nieustannie podtrzymuje starania, by budynek miał przywróconą funkcję browaru i ma pozostać w niezmienionym kształcie zewnętrznym i wewnętrznym, już dawno temat by się rozwiązał. Kilkanaście miesięcy temu, gdy obiekt był wystawiony na sprzedaż, zaprosiłem panią konserwator na rozmowę. Lokalizacja jest atrakcyjna, cena również nie była wygórowana. Zastanawialiśmy się nad zakupem budynku i przeznaczeniem go między innymi na cele biblioteczne. W grę wchodziła odbudowa, z zachowaniem obecnego wyglądu. Odpowiedź była taka, że nie ma takiej możliwości, bo wtedy nie będzie to już zabytek

- mówi burmistrz Piotr Hojan.

Dalej przyznaje, że choć gmina nie ma prawnych możliwości, by wymóc działania na właścicielu, już od kilkunastu lat regularnie kieruje w tej sprawie pisma do konserwatora zabytków i w Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

- Wszystkie interwencje, które podejmujemy u konserwatora zabytków i w nadzorze budowlanym, są wyrazem troski o dobro mieszkańców. Po tym, gdy w styczniu oderwał się fragment ściany budynku, właścicielka była u mnie na rozmowie. Zapytała, czy gdy złoży wniosek o wykreślenie obiektu z rejestru zabytków, będziemy jako gmina mogli udzielić wsparcia. Zadeklarowałem, że jeśli będzie potrzeba to gmina udzieli wsparcia przy konstrukcji pisma do ministerstwa

- dodaje Piotr Hojan.

Jak wyjaśnia, wniosek projektu uchwały o rozbiórkę nieruchomości został już złożony, ale do Rady Miejskiej, więc urzędnicy poinformowali właścicielkę dawnego browaru, że organem właściwym do wydania takiej decyzji jest minister.

- Gdy w styczniu oderwał się fragment ściany, zabezpieczyliśmy to barierkami. Później takie zabezpieczenie zostało ustawione przez firmę reprezentującą właścicielkę, którą obciążyliśmy kosztami za zajęcie pasa drogowego. Należności są regulowane, a na ten moment decyzja obowiązuje do połowy marca. Bez dobrej woli konserwatora, obawiam się, że coś się zmieni dopiero, gdy budynek się zawali

- przyznaje burmistrz.

Gdy o sprawie informowaliśmy w połowie stycznia, konserwator zabytków przekazał nam, że właściciel obiektu nie wykonuje prac mu nakazanych i sprawa zakończy się grzywną. W tym tygodniu zapytaliśmy, czy ta została już nałożona i jeśli tak, to w jakiej wysokości, ale do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego zapowiada, że w najbliższy poniedziałek ponownie będzie oceniać stan techniczny budynku. Jakie będą dalsze kroki? To - jak przekazał nam Sławomir Karłowski - będzie wiadomo po zaplanowanych oględzinach obiektu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto