Ludziska nie rozumieją, że tam gdzie jest wrzawa, ryczący popęd do wpłat, darów, hałas by wpłacać, dawać przelewać i oddawać...to jest zwykły biznes. Tam gdzie się nie krzyczy jest cicho wpłaca się pomału ub cyklicznie, bez przymusu, przypominania namawiania, wytykania, że jak nie dam to ooo..to działalność dobroczynna.He, he...