Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Kiedy myślę o swoim ulubionym bohaterze z dzieciństwa nie mogę się zdecydować: waham się pomiędzy Mary z "Tajemniczego ogrodu" a Ronją z powieści Astrid Lindgren "Ronja, córka zbójnika". Obie książki czytałam po kilkadziesiąt razy, więc ich bohaterki były niejako moimi towarzyszkami. Mary bardzo polubiłam, mimo tego, iż na początku książki poznajemy ją jako bardzo kapryśną i dziewczynkę. Trudno się jednak dziwić dziecku pozostawionemu samemu sobie przez rodziców, a potem osieroconemu. Z zainteresowaniem przyglądałam się przemianie jaką przeszła, a z zapartym tchem śledziłam jej poszukiwania wejścia do Tajemniczego ogrodu. Ronję zaś pokochałam za odwagę, wytrwałość i przygody z którymi przyszło jej zmierzyć się w lesie, pełnym dziwnych i tajemniczych stworzeń. Czytając te książki czułam się jakbym to ja przeżywała te wszystkie przygody, dzięki nim moje życie jest bogatsze...

    KOD

    Polecamy!