Marcowe Wrakowanie w Parzęczewie. Już w sobotę kolejna edycja wyścigów w szczytnym celu!

Marcowe Wrakowanie w Parzęczewie odbędzie się już po raz czwarty. Na torze znów zagoszczą samochody, które lata świetności mają za sobą, ale w takich warunkach spisują się idealnie!

- Spodziewamy się maksymalnie 80 zawodników. W wyścigach wezmą udział ekipy z różnych części Polski, nie tylko z powiatu grodziskiego. Zachęcamy do kibicowania, bo atrakcji nie zabraknie! Odbędą się widowiskowe zmagania, ale planujemy też dmuchane zamki dla dzieci, przejażdżki wrakami, będzie też możliwość przelotu helikopterem, odbędą się licytacje i loteria fantowa

- wylicza Dawid Szymański, organizator Marcowego Wrakowania.

Zawody będą przeprowadzone w trzech kategoriach: 1.6, 2.0 i cywil. Zmagania rozpoczną się tradycyjną rundą honorową, punktualnie o godzinie 8. Przez cały dzień na torze w Parzęczewie będzie się sporo działo, ale najważniejszy jest szczytny cel.

- W tym roku pomagamy Filipowi i zapraszamy wszystkich, którzy chcą wesprzeć go w walce z chorobą

- mówi Dawid Szymański.

Filip, jak każdy jedenastolatek, uwielbiał biegać, jeździć rowerem i grać w piłkę. W jego życiu niespodziewanie pojawiła się diagnoza o agresywnym nowotworze złośliwym kości. Osteosarcoma rozwija się w komórkach, które tworzą tkankę kostną. Najczęściej występuje u dzieci i młodych dorosłych, zwłaszcza w okresie dojrzewania.

To był szok dla całej rodziny. Leczenie chłopca odbywa się w Warszawie. Filip nie zareagował na pierwszą chemioterapię. W nodze pojawiła się zakrzepica, bo guz naciskał na naczynia krwionośne. Chłopiec jest już po drugiej chemioterapii, innego rodzaju. Rodzina czeka na jej efekty. Jeśli to nie przyniesie powodzenia, Filipa czeka operacja amputacji lub częściowego usunięcia kości i włożenia implantu. Po ewentualnej operacji chłopiec przejdzie kolejne cykle chemioterapii oraz długie i kosztowne leczenie połączone z rehabilitacją.