Spis treści
Co roku pojawiają się nowe ozdoby
Pani Ewa i pan Eugeniusz mieszkają w Zielonej Górze przy ulicy Poniatowskiego. Co roku tworzą świąteczną krainę rodem z baśni uzupełniając kolekcję iluminacji o nowe elementy. Nie tylko cała rodzina nie może się doczekać, kiedy zabłyśnie świąteczny ogród. Sąsiedzi i mieszkańcy Zielonej Góry również wyczekują tego uroczystego momentu. Przygotowania należy jednak dużo wcześniej.
- To trwało około 3-4 tygodni. W tym roku pogoda tak nie dopisywała. Były przymrozki, śnieg, deszcz i wiatr, dlatego trwało to troszeczkę dłużej - mówi pan Eugeniusz Perzyński.
To miejsce jest naprawdę przecudowne. Każdej zimy przyjeżdżają tu tysiące osób. Nie tylko zielonogórzanie! Państwa Perzyńskich
chętnie odwiedzają całe rodziny z okolicznych miejscowości, a nawet całego woj. lubuskiego. I wszyscy jak zaczarowani podziwiają bajkowy ogród, w którym jak nigdzie na świecie, czuć ducha świąt Bożego Narodzenia.
Sprawianie radości jest bezcenne
Widok magicznego ogrodu sprawia wiele radości przechodniom i odwiedzającym, ale właściciele nie narzekają na odwiedzających, mówią, z satysfakcja, że jeśli mogą sprawić komuś radość, jest to bezcenne. Przy wejściu przygotowane jest pudło z cukierkami. Gdy tylko pojawiają się dzieci, pani Ewa od razu wita ich słodyczami.
A sam pomysł na przyozdobienie posesji powstał kilkanaście lat temu podczas odwiedzin rodziny w Berlinie.
- Jeździliśmy w grudniu do siostry męża, do Berlina. Widzieliśmy, jak tam właściciele domków je pięknie przyozdabiają w Adwent – wspominała rok temu pani Ewa. – Pomyśleliśmy, że warto byłoby ozdobić nasze śliwki. Dziewczynki by się ucieszyły.
I tak zrobili. Ich grudniowa tradycja trwa od ponad 30 lat.
Rok temu Pan Eugeniusz wspominał też, że nie ma już miejsca na kolejne ozdoby, ale jak się okazało, rację miała żona - pani Ewa, która mówiła, że wciśnie jeszcze kilka dekoracji. W tym roku też są nowości - lampion, laska, ławeczka i kilka innych figurek.
-Żona jakoś to tak zawsze poupycha, że to miejsce się znajdzie. Co roku coś dokupuje! - dodaje Pan Eugeniusz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?