Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samochody grzęzną w błocie. Mieszkańcy skarżą się na fatalny stan dróg

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Mieszkańcy narzekają na fatalny stan dróg gruntowych. Sytuacji nie ułatwia wysoki poziom wód i intensywne opady deszczu, do których dochodziło w ostatnich dniach. W wielu miejscach samochody grzęzną w błocie. Zarządcy dróg odpowiadają, że będą przeprowadzać prace naprawcze, ale dopiero, gdy pogoda na to pozwoli.

Problemy z przejazdem zgłaszają między innymi mieszkańcy Albertowska.

- Droga powiatowa na wysokości świetlicy jest praktycznie nieprzejezdna dla samochodów osobowych. Problem powtarza się już od kilku lat. Kilka dni temu przyjechała równiarka, ale tak właściwie to tylko pogorszyło sytuację. Mieszkańcy, żeby dostać się do domów, muszą jeździć dookoła. Błota jest tak dużo, że nie ma mowy o tym, żeby przejechać samochodem osobowym. Jedynym rozwiązaniem jest kompleksowy remont drogi. Zamierzamy złożyć w tej sprawie petycję do Rady Powiatu Grodziskiego

- zapowiada jeden z mieszkańców Albertowska.

Jak dodaje, już kilka dni temu alarmował o problemie Starostwo Powiatowe w Grodzisku Wielkopolskim.

- Usłyszałem od urzędniczki, że mamy "brać buty i maszerować". Nie wiem, czy to miał być żart, ale jeśli tak, to nie był zbyt zabawny. My nie możemy tak naprawdę dojechać do domów, a pod koniec stycznia zakopał się autobus dowożący dzieci do szkół. Co się stanie, jeśli ktoś nagle będzie potrzebował pomocy medycznej? Czy w takich warunkach karetka ma w ogóle szansę na to, żeby dojechać na czas?

- pyta nasz rozmówca.

Przedsiębiorca realizujący przewozy szkolne potwierdza, że autobus ugrzązł w błocie i wymagał naprawy. Jak relacjonuje, ten problem w Albertowsku powraca co roku.

- Drogą w Albertowsku, w sposób bardziej gruntowny, będziemy mogli zająć się najwcześniej w 2025 roku, gdy zakończymy wszystkie prowadzone i zaplanowane na najbliższe miesiące duże inwestycje drogowe. O skali zaangażowania finansowego samorządu powiatowego w Grodzisku Wielkopolskim w realizację inwestycji drogowych niech świadczy fakt, że remont samej tylko drogi powiatowej Grodzisk - Kąkolewo, który rozpoczniemy niebawem, będzie kosztował około 30 milionów złotych. A inwestycji drogowych, które w tej chwili realizujemy albo realizację rozpoczniemy już wkrótce - jest dziewięć! Oczywiście zdajemy sobie sprawę z bolączek mieszkańców, którzy korzystają z dróg lokalnych o nieutwardzonej nawierzchni i wiemy, że w okresie roztopów oraz intensywnych opadów są uciążliwości, ale w tym momencie nie mamy żadnych technicznych i finansowych możliwości, żeby poprawić w istotny sposób stan tych dróg. Podjęliśmy jedną taką próbę na odcinku drogi do Albertowska, jednak nie poprawiła ona stanu tej drogi. W tych warunkach atmosferycznych jakie mamy obecnie, takie działania po prostu nie mają sensu i są marnowaniem pieniędzy podatników. Gdy tylko aura pogodowa się poprawi, natychmiast przeprowadzimy doraźne naprawy i remonty

- mówi starosta Mariusz Zgaiński.

Pytany o kwestię słów, które miał usłyszeć mieszkaniec Albertowska od jednej z urzędniczek, odpowiada:

- Kategorycznie zaprzeczam! Takie słowa nigdy nie padły z ust naszych pracowników. Wszystkie urzędniczki i urzędnicy grodziskiego starostwa pracują profesjonalnie i znają zasady komunikacji z mieszkańcami.

Sygnały o złym stanie dróg napływają również między innymi z Kobylnik, Słocina, Młyniewa, ulicy 27 Grudnia czy Wesołej.

- Ulica ta jest od wielu lat zaniedbana, za burmistrza Henryka Szymańskiego była przynajmniej regularnie wyrównywana i koszona wokół trawa... Aktualnie jest ledwo przejezdna przez panującą pogodę. Kiedy są roztopy po zimie lub pogoda taka jak teraz, to każdego dnia zastanawiamy się, czy wyjedziemy z domu do pracy... Nie wspomnę już o tym, że jeśli któryś z mieszkańców będzie potrzebował pomocy pogotowia lub straży pożarnej, służby te nie będą w stanie spokojnie przejechać

- pisze jedna z mieszkanek ulicy Wesołej.

Dalej dodaje, że mieszkańcy nie raz zakopali się "w tym bagnie" i wzajemnie pomagali sobie wyciągać auta.

- Nie oczekujemy zrobienia kostki lub asfaltu, ale jako mieszkańcy tej ulicy od tylu lat oczekujemy jakiegokolwiek zainteresowania i utwardzenia drogi w taki sposób, aby człowiek nie musiał się stresować czy dojedzie do pracy czy nie

- podkreśla.

Burmistrz odpowiada, że warunki atmosferyczne uniemożliwiają obecnie podjęcie skutecznych działań naprawczych.

- To nie jest problem, który jest widoczny tylko w naszej gminie. W złym stanie technicznym są nie tylko drogi gruntowe, wystarczy spojrzeć chociażby na krajówkę. Oczywiście będziemy je remontować, a prace te zostaną podjęte niezwłocznie, kiedy tylko pozwolą na to warunki pogodowe. Na luty prognozy nie są zbyt optymistyczne, więc pewnie najwcześniej stanie się to w marcu. Mamy już przygotowany przetarg na remonty cząstkowe, jak tylko wyłonimy firmę i pogoda pozwoli, podejmiemy stosowne działania

- mówi Piotr Hojan.

Samochody grzęzną w błocie. Mieszkańcy skarżą się na fatalny...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto