Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczęśliwy finał poszukiwań 76-latka, który zaginął podczas grzybobrania. Leśnicy przypominają o kilku ważnych zasadach

Anna Borowiak
Anna Borowiak
KPP Kościan/ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Kilka godzin trwały poszukiwania 76-letniego mieszkańca powiatu grodziskiego, który zaginął podczas grzybobrania na terenie gminy Rakoniewice. Mężczyzna trafił do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Mieszkaniec powiatu grodziskiego we wtorek, 7 listopada, udał się na grzybobranie do kompleksu leśnego na terenie gminy Rakoniewice. Około godziny 15:20 funkcjonariusze zostali zaalarmowani o jego zaginięciu. Wszczęto poszukiwania, w których uczestniczyli policjanci i strażacy.

- 76-latek pojechał na grzyby ze swoim kuzynem. W pewnym momencie mężczyzna zniknął swojemu towarzyszowi z zasięgu wzorku, a ten rozpoczął poszukiwania na własną rękę. Gdy to nie przyniosło efektu, zaalarmował policję

- mówi st. sierż. Aleksandra Hoffmann, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim.

Przez kilka godzin w akcji poszukiwawczej uczestniczyli policjanci i strażacy.

- Działania rozpoczęliśmy o 15:40, a zakończyliśmy po północy. W poszukiwaniach brali udział strażacy z KP PSP Grodzisk, druhowie OSP Jabłonna, Wielichowo, Grodzisk, Rakoniewice, Ruchocice, Gradowice, Gnin, Wioska oraz Stowarzyszenie Wielkopolska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza Gorzyce i Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo – Ratownicza z Poznania

- wylicza bryg. Marcin Nowak, oficer prasowy grodziskich strażaków.

Mężczyzna został odnaleziony przez policjantów przed północą w okolicach Ruchocic.

- 76-latek został przetransportowany na badania do szpitala. Zaginiony był w stanie dobrym

- mówi st. sierż. Aleksandra Hoffmann, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim.

Ta sytuacja na szczęście zakończyła się szczęśliwie, ale leśnicy przypominają, jak łatwo jest się zgubić w lesie. Zanim wybierzemy się na spacer czy grzybobranie, warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach.

- Przede wszystkim poinformujmy bliskich, w jakie okolice się wybieramy. Możemy być doświadczeni, doskonale znać las, ale wystarczy chwila nieuwagi, a można zabłądzić. Podanie lokalizacji, w której będziemy przebywać, znacząco może ułatwić ewentualne poszukiwania

- mówi Tomasz Kałek, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Grodzisk.

Zanim pójdziemy na wycieczkę do lasu warto spisać ogólne numery alarmowe oraz numer telefonu nadleśnictwa, na terenie którego będziemy się znajdować. Pamiętajmy, by do lasu zabierać naładowany telefon komórkowy.

- Warto nauczyć się korzystać z tego, co jest w lesie. Pomocne są w takich sytuacjach słupki oddziałowe. Każdy z nich ma swój numer. Jeśli zadzwonimy na 112 i go przekażemy, leśnicy bardzo łatwo ustalą lokalizację osoby, która potrzebuje pomocy

- mówi T. Kałek.

Leśnicy zachęcają również do zainstalowania w telefonie darmowej aplikacji mBDL, która ułatwi nam określenie, w jakim miejscu się znajdujemy.

- Pamiętajmy też o odpowiednim stroju - jeśli się zgubimy i będziemy musieli czekać na pomoc, warto być przygotowanym na zmianę warunków atmosferycznych

- dodaje Tomasz Kałek z Nadleśnictwa Grodzisk.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto