W banku w Grodzisku Wielkopolskim dochodziło do oszustw finansowych? Prokuratura: "Szkody liczone są setkach tysięcy złotych"

Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Wielkopolskim w kierunku art. 286 Kodeksu Karnego, czyli oszustwa.

- Przesłuchiwani są świadkowie, gromadzony jest materiał dowodowy

- mówi prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Ze względu na dobro prowadzonego postępowania, śledczy nie chcą udzielać informacji o tym, w jaki sposób miało dochodzić do ewentualnych nieprawidłowości. Jak dodaje nasz rozmówca, w sprawie na ten moment występuje kilkanaście osób pokrzywdzonych.

- Trwają czynności zmierzające do ustalenia pełnego kręgu osób poszkodowanych. Na tym etapie mogę powiedzieć tylko tyle, że szkody liczone są setkach tysięcy złotych. Jeśli okaże się, że pokrzywdzonych jest więcej, kwota ta z pewnością będzie wyższa

- mówi prok. Łukasz Wawrzyniak.

Dodajmy, że artykuł, 286 Kodeksu Karnego, w kierunku którego prowadzone jest postępowanie, zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy również bank, w którym miało dochodzić do nieprawidłowości.

- Potwierdzamy, że podczas rutynowych kontroli placówki franczyzowej w Grodzisku Wielkopolskim wykryto nieprawidłowości. Z chwilą ich stwierdzenia, bank natychmiast odebrał doradcy odpowiedzialnemu za ich powstanie dostępy do systemu bankowego, a partner prowadzący placówkę i będący pracodawcą dla doradcy, rozwiązał umowę o pracę w trybie natychmiastowym. Podkreślamy, że w stosunku do oddziałów franczyzowych bank nie jest pracodawcą dla osób tam zatrudnionych. Wszystkie zgłoszenia od klientów zostały wnikliwie przeanalizowane i rozpatrzone indywidulanie

- przekazała nam Iwona Jarzębska, dyrektor PR Banku Millennium.

I dodała:

- W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, bank natychmiast podejmuje kroki, które mają na celu ich wyeliminowanie, zapewnienie, aby klienci nie ponieśli szkody oraz zminimalizowanie ryzyka powstania nieprawidłowości w przyszłości.

Na tym etapie, jak wyjaśnia prok. Łukasz Wawrzyniak, nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów. Do tematu będziemy wracać.