To miała być ciekawa propozycja szczególnie dla młodzieży, ale ostatnie przypadki pokazują, że nie wszyscy korzystają z niej z rozsądkiem. Kilka dni temu informowaliśmy o przypadku kradzieży hulajnogi, teraz okazało się, że kolejne urządzenie znaleziono... w stawku miejskim.
- Na szczęście systemy elektroniczne nie są zalane wodą. Jeśli takie incydenty będą się zdarzać, będziemy kierować sprawy do sądu - zapowiada przedstawiciel firmy Volt Scooters.
Elektryczne hulajnogi na minuty z przytupem wjechały do polskich miast, również do Grodziska Wielkopolskiego. Miały urozmaicić transport, a stały się narzędziem do wyładowywania się dla niedojrzałych użytkowników. To kolejny incydent odnotowany w przeciągu ostatnich dni.
Dodajmy tylko, że zgodnie z regulaminem, każdy użytkownik, który doprowadzi do zniszczenia sprzętu, musi liczyć się z karą w wysokości 2000 złotych. W namierzeniu sprawców z pewnością pomoże miejski monitoring.
Co ciekawe, w ubiegłym roku, gdy hulajnogi pojawiły się na ulicach Grodziska, była tylko jedna próba kradzieży. Nie dokonano żadnych zniszczeń. Szkoda tylko, że w tym roku użytkownicy są mniej odpowiedzialni.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?