Spis treści
Śnieg zimą zaskoczył drogowców… i urzędników!
Według prognoz pogody w miniony weekend, począwszy od piątku, 5 stycznia, spadło nawet 7 centymetrów śniegu. Opady zaczęły się w piątek wieczorem, co spowodowało, że już w sobotę drogi zamieniały się w lodowisko. Było niebezpiecznie.
- Bądźcie ostrożni, jak pojedziecie drogą gminną przez miejscowość Wełnica. Jest szklanka
– opublikował na swoim profilu były zastępca wójta gminy Gniezno, Maciej Mądry, załączając film, na którym widać biały, ubity śnieg na drodze. Wszystko wskazuje na to, że przez całą sobotę i niedzielę nie pojawiły się tam piaskarki.
- Od wczoraj na drodze gminnej Wełnica - Jankówko, szczególnie na odcinku za os. Wodniaków do os. Letniego występuje duże oblodzenie (szklanka). Proszę o dostosowanie prędkości do wymagających warunków drogowych
– napisało na Facebooku Sołectwo Wełnica w sobotę popołudniu. Pod wpisem pojawiły się komentarze wzburzonych mieszkańców.
- Myślę, ze każdy dostosuje się do warunków, ale fajnie jakby tak Gmina zareagowała na te problemy? Wiem jest weekend i urzędnicy tez chcą mieć spokój, ale to jest kwestia jednego telefonu do osoby obsługującej ten teren?
- napisał jeden z użytkowników.
- O tym, że ma nadejść załamanie pogody chyba każdy od przynajmniej tygodnia słyszał. Gmina powinna zareagować wcześniej, chyba istnieje taka pozycja w budżecie Gminy jak zimowe utrzymanie dróg. Ta sytuacja po raz drugi się tej zimy powtórzyła na tym właśnie odcinku drogi
– kontynuowała inna użytkowniczka Facebooka, mieszkanka gminy Gniezno.
Gmina Gniezno. Bez przykazu z urzędu piaskarki nie wyjadą. Rzecz w tym, że urząd w weekendy nie pracuje...
Jak się okazuje, gmina Gniezno, w budżecie rokrocznie zarezerwowane ma środki na utrzymanie dróg zimą. Nie wykonuje tego jednak bezpośrednio, bo zawarta została umową z firmą zewnętrzną. Rzecz jednak w tym, że firma wyjeżdża na zaśnieżone drogi tylko po informacji otrzymanej wprost z urzędu gminy. A ten z kolei w weekendy nie pracuje, o czym poinformowała radna gminna, Maria Brykczyńska.
- Posypało śniegiem, ujemna temperatura i lód na drogach. Sobota, godzina 15.00 i nic - ślisko nadal. Skontaktowałam się z firmą, która podpisała umowę na zimowe utrzymanie dróg.I co się okazało, sam nie wyjedzie, musi mieć informację z UG Gniezno. Tylko, że w gminie nie ma dyżurów chociażby pod telefonem (pomimo wielu moich zapytań w tej sprawie). Dobra wiadomość taka, że dostali 40 minut temu telefon o wyjeździe na drogi. Trochę mi to przypomina sceny z filmu Barei
– napisała M. Brykczyńska, wzburzona sytuacją na drogach. Nic dziwnego, bo jeszcze w sobotę popołudniu (ostatni śnieg padał w piątek rano), informacje o nieprzejezdnych drogach gminnych napływały z Lubochni, Strzyżewa Paczkowego i Smykowego, Jankowa Dolnego (a przypomnijmy, że przez tę miejscowość prowadzi droga wiodąca do zjazdu na DK 15), Wełnicy, Jankówka i Zdziechowy. Pierwszy pług w okolicach Strzyżewa Smykowego po wczesnoporannych piątkowych opadach śniegu pojawił się w sobotę, po godzinie 12. Prawdopodobnie po interwencji jednego z radnych.
Jak jest na drogach miejskich i powiatowych?
W niewiele lepszym stanie są drogi miejskie i powiatowe. Z całego Gniezna i okolic napływają do nas informacje o braku dostatecznych działań. Takie sytuacje mają miejsce przy ulicy Witkowskiej, Trzemeszeńskiej, części ulicy Roosevelta. Standardowo ślisko jest na osiedlach.
Poprosiliśmy gminę Gniezno o opis weekendowych akcji posypywania dróg. Czekamy na odpowiedź.
Zima zaskoczyła drogowców. Na drogach gminnych szklanka! „Sytuacja jak z filmu Barei”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?