Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarne chmury nad stadionem. Czy historyczny obiekt będzie zamknięty?

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Ten istotny dla grodziszczan symbol naszego miasta wykorzystywany był przez pokolenia od 1922 roku
Ten istotny dla grodziszczan symbol naszego miasta wykorzystywany był przez pokolenia od 1922 roku archiwum klubu
Nad grodziskim stadionem ciąży widmo zamknięcia obiektu na cztery spusty. Co zatem z integralną częścią tego miejsca, którym jest Klub Sportowy Nasza Dyskobolia?

Reaktywacja Dyskobolii w Grodzisku Wielkopolskim była wyczekiwana przez mieszkańców nie tylko spragnionych piłkarskich wrażeń, ale również przez tych, którzy chociażby ze względu na lokalną historię nie wyobrażali sobie, by biało-zieloni na zawsze zniknęli z naszego miasta. Drużyna wróciła, ale teraz przyszło zmierzyć jej się z możliwością utraty miejsca, które stanowi fundament jej działalności. W tej sprawie do Rady Miejskiej wpłynął wniosek z prośbą o pomoc.

- Ten istotny dla grodziszczan symbol naszego miasta wykorzystywany był przez pokolenia od 1922 roku. Na niespełna dwa lata przed 95-rocznicą wybudowania trybuny stadionu stoimy przed widmem zamknięcia obiektu na cztery spusty przez właściciela. Nie mogę, a nawet nie chcę przedstawiać Państwu powodów takiego stanu rzeczy, bo nie jestem uprawniony do przekazywania takich informacji- czytamy w piśmie podpisanym przez prezesa zarządu Naszej Dyskobolii, Filipa Groszczyka.

Klub w piśmie powołuje się na wyniki przeprowadzonych badań, na podstawie której 1392 osoby uważają, że stadion przy ul. Powstańców Chocieszyńskich to integralny symbol Grodziska, a 1168 osób twierdzi, że stadion jest dla nich ważnym miejscem w ich życiu. - Symbol Grodziska, który bardzo możliwe, że będziemy oglądać tylko z perspektywy muru wzdłuż ul.Powstańców Chocieszyńskich, to nie jest standardowa nieruchomość, to jeden z ważniejszych punktów na terenie Grodziska- argumentuje Groszczyk.

Stadion w Grodzisku jest miejscem niezbędnym dla realizowania celów statutowych nie tylko Naszej Dyskobolii, ale także pozostałych organizacji sportowych z Grodziska, czyli UKS, GAP, GSS. Biorąc pod uwagę sekcje dziecięce, młodzieżowe oraz seniorskie jest to ponad 500 osób.

- W przypadku naszego klubu brak możliwości korzystania ze stadionu oznacza znaczące ograniczenie działalności, a w konsekwencji nawet zaprzestanie prowadzenia Klubu Sportowego Nasza Dyskobolia. (…) Możliwość przebywania na stadionie to także maksymalne spotęgowanie atrakcyjności naszego klubu w oczach potencjalnych sponsorów. Grając na innym boisku, innym obiekcie niż nasz grodziski stadion z całą pewnością zaczniemy mierzyć się z problemami finansowymi, a na pewno nie będziemy w stanie realizować postawionych przed sobą celów sportowych i organizacyjnych – czytamy w dalszej części wniosku.

Prezes Dyskoboli zwrócił się do radnych z prośbą o rozpatrzenie możliwości dzierżawy długoterminowej, bądź zakupu obiektu, która zapewni klubom piłkarskim bezpieczeństwo i stabilność. Jak wyjaśnia Groszczyk, chodzi nie tylko o aspekt finansowy, ale przede wszystkim społeczny. - Pierwsza połowa roku 2020 jest dla nas wszystkich bardzo podła, lecz z drugiej strony teoretycznie udało się przez brak pewnych imprez zaoszczędzić pewne środki. Przed nami dwie okrągłe rocznice: 95-lecia Stadionu oraz 100-lecia Dyskobolii jako zorganizowanego sportu w Grodzisku. Bardzo Państwa przepraszam, bo zdaje się może to być nieco bezczelne z mojej strony – poczujmy wtedy wszyscy dumę, nie wstyd- zakończył.

- Wspólnie z panem burmistrzem będziemy próbowali pomóc klubom, które korzystają z tego stadionu- zapewnił wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Rafał Maluśki. Do sprawy odniósł się również burmistrz Piotr Hojan. - Stadion jest własnością osoby fizycznej, przedsiębiorca, który jest jego właścicielem prowadził już kilkukrotnie rozmowy na temat zbycia tego obiektu. Jednym z potencjalnych nabywców miał być Polski Związek Piłki Nożnej. Te wszystkie rozmowy przynajmniej na razie zakończyły się fiaskiem.

- Żeby cokolwiek było możliwe, musi być wola obu stron. Rozumiem argumenty i emocje członków stowarzyszenia Nasza Dyskobolia. Proszę mi wierzyć, ze z racji rodzinnych tradycji i osobistych doświadczeń sprawa stadionu jest mi bardzo bliska. W pewnym momencie emocje trzeba jednak odsunąć na bok i podejść do sprawy racjonalne- wyjaśniał burmistrz. I dodał: - Jeżeli będzie możliwe osiągnięcie porozumienia finansowego, to byłbym jednym z ostatnich, który powiedziałby „nie”. (...) Będę podejmował rozmowy z właścicielem obiektu, ale nie wszystko jest w moich rękach.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto