Pomijając osobliwą propagandę partyjną, która na poziomie takich miejscowości jak Grodzisk „średnio kogoś podniecała”, to było święto na które się autentycznie czekało. Kilkudniowe przygotowania, akademie, strojenie miasta, wolny dzień od zajęć, pochód, imprezy na stadionie, stragany i koniecznie zabawa w parku- to wszystko tworzyło osobliwy klimat, łącznie z tą wyśmiewaną bułką i kiełbasą rozdawaną często na koniec pochodu.
Dzisiaj to może siermiężnie wygląda, ale wówczas tych atrakcji aż tak wiele nie było. Powspominajmy wspólnie i spróbujmy przypomnieć sobie klimat tego święta!
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?