Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dawny klimat Placu św. Anny

Dariusz Matuszewski
Mało kto wie, że w tym miejscu była kiedyś pierwsza w mieście stacja benzynowa...

Jednym z najbardziej urokliwych zakątków w naszym mieście jest Plac św. Anny. Kiedyś w jego centralnym miejscu znajdował się kościół pod wezwaniem św. Anny, który rozebrano po tragicznym pożarze miasta w 1809 roku. Jedna z legend głosi, że kościół ten łączył się z kościołem poklasztornym tajemnym tunelem, który według niesprawdzonych informacji miał dalej biec do klasztoru w Woźnikach. To już zapewne lekka przesada, ale podziemny tunel między klasztorem grodziskim i dawnym kościołem św. Anny wydaje się wysoce prawdopodobny. To prawdopodobnie w nim lub w zasypanych podziemiach rozebranego w 1904 roku klasztoru, spoczywa nieodnaleziony do dnia dzisiejszego skarb Konfederatów Barskich, oddany pod opiekę grodziskim bernardynom. Wokół dawnego kościoła św. Anny znajdował się także cmentarz, którego pozostałości trafiają się nadal przy okazji najróżniejszych prac ziemnych.

Już od ponad dwustu lat centralnym punktem Placu św. Anny jest zielony skwer, który szczególnie zachęca do wypoczynku. To jakże urokliwe miejsce starano się wykorzystać także propagandowo. W 1891 roku wdzięczni mieszkańcy Grodziska, w tym także Polacy, wybudowali na nim pomnik cesarza Niemiec Wilhelma I. Pomnik przetrwał do czasów Powstania Wielkopolskiego i został rozebrany. Pozostał jedynie cokół , który już później posłużył na budowę pomnika Kosynierów Grodziskich przy Kościele Ducha Świętego. W okresie międzywojennym miejsce to było zarezerwowane na budowę pomnika, który miał upamiętnić dążenia niepodległościowe mieszkańców Grodziska. Z taką inicjatywą zmagano się przez kilkanaście lat i ostatecznie w listopadzie 1939 roku miał na nim stanąć pomnik Najświętszego Serca Pana Jezusa nawiązujący do wcześniejszego ofiarowania miasta, a także do tradycji niepodległościowych mieszkańców naszego miasta. Niestety wybuch wojny oraz późniejsze lata komunistycznej rzeczywistości przekreśliły zamiar.

Około 1934 roku na skwerze przy Placu św. Anny wybudowano pierwszą w Grodzisku stację benzynową firmy „Standard Nobel”. Stacja była czynna tylko kilka godzin dziennie i składała się z jednego dystrybutora oraz małego kiosku. W czasie okupacji hitlerowskiej lokalni Niemcy chcieli przywrócić zaborczy charakter tego miejsca. Narodził się pomysł, aby na ocalałym cokole pomnika Wilhelma I, z którego we wrześniu 1939 roku zdjęto krzyż i tablicę upamiętniającą Kosynierów Grodziskich, ustawić popiersie Adolfa Hitlera. Planowano to zrobić po jakimś większym zwycięstwie. Niestety kolejne klęski Niemców odłożyły w niepamięć ten pomysł.

Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku na środku skweru postawiono fontannę, która bardzo często - szczególnie w porze nocnej - służyła miejscowym „imprezowiczom” jako lokalna toaleta. Niejeden z nich doświadczał w niej także otrzeźwiającej kąpieli, szczególnie w letnie gorące wieczory. Było to wówczas bardzo osobliwe miejsce, gdzie za gęstymi krzakami i na przytulnych ławeczkach można było spokojnie „obalić” piwko, albo coś mocniejszego. Ulubione miejsce schadzek także młodzieży i zakochanych par było świadkiem niejednej bulwersującej sytuacji, a także obywatelskiej interwencji wykrzykiwanej najczęściej z okien otaczających kamienic. Plac św. Anny pełen był mieszkańców. Pamiętam pewnego starszego pana, który uwielbiał tam przesiadywać, bo jak twierdził nigdzie tak dobrze się nie „kima” jak na „Anny Placu”. Później chodziło się również na lody, które być może nie były tak dobre jak u państwa Kachlickich, ale tańsze.

Od niepamiętnych czasów na narożniku Placu stał kiosk „Ruchu”, jeden z kilkunastu istniejących w naszym mieście. Jakże często wspinaliśmy się z kolegami na okratowane szyby kiosku, żeby zobaczyć, jakie nowe żołnierzyki trafiły do sprzedaży. A były to przecież czasy, kiedy wszyscy moi koledzy kolekcjonowali żołnierzyki i dodatkowo znaczki. W ostatnich latach swojego istnienia kiosk prowadził pan Nadobnik, u którego często zostawialiśmy naszą „Panoramę Grodziską”.

Nowy okres w dziejach Placu św. Anny rozpoczął się na początku XXI wieku. Społeczny Komitet Budowy Pomnika Najświętszego Serca Pana Jezusa w Grodzisku postanowił wypełnić przedwojenną obietnicę mieszkańców miasta. W 2002 roku wybudowano ze społecznych środków pomnik, który stanął na środku Placu, w miejscu rozebranego w czasach zaborów kościoła. Jego oficjalne poświęcenie nastąpiło w 2003r., podczas obchodów 700-lecia Grodziska. I chociaż były pomysły jego usunięcia pod kolejną fontannę, to jednak zmienił on zasadniczo charakter tego miejsca. Może miał rację ks. Zygmunt Humerczyk, który mówił , że w takim pięknym uświęconym miejscu, w cieniu naszego Stwórcy, ktoś sobie grzecznie przysiądzie, zmówi kolejną „Zdrowaśkę” i tak po ludzku trochę porozmyśla, a może i na chwilę „przykima”.

Dawny klimat Placu św. Anny

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto