Druhowie z Konojadu już wielokrotnie udowodnili, że do działania na rzecz lokalnej społeczności nie trzeba ich zachęcać. Mają wiele energii i pomysłów, dzięki którym w niewielkiej wsi w gminie Kamieniec sporo się dzieje. Kilka dni temu przed budynkiem remizy stanął metalowy kosz w kształcie serca.
- Pomysł nie jest oryginalny, bo takie kosze pojawiają się teraz w wielu okolicznych miejscowościach. Jest to jednak pierwsze takie serce w gminie Kamieniec. Realizacja tej inicjatywy była możliwa dzięki firmom Metalchem Kościan oraz Seacom, które zasponsorowały i wykonały kosz- mówi w rozmowie z nami Adam Kaczmarek, sekretarz OSP Konojad.
Strażacy nie kryją radości, bo ich kolejna inicjatywa okazała się strzałem w dziesiątkę. - Serce na nakrętki przyjęło się natychmiast. Co chwilę ktoś przyjeżdża i wrzuca kolejną partię. Cieszymy się bardzo, bo dzięki temu widzimy, że nasze działania spotykają się z aprobatą mieszkańców- dodaje nasz rozmówca.
Dla nich nie ma rzeczy niemożliwych. Druhowie z Konojadu wzajemnie nakręcają się do kolejnych działań. - Mamy fantastyczną ekipę, każdy ze strażaków angażuje się we wszelkie pomysły. Co chwilę pojawia się ktoś z następną propozycją- dodaje sekretarz jednostki.
Strażacy zachęcają do włączenia się w zbiórkę nakrętek dla pięcioletniej Hani. - Można do nas przyjechać, wrzucić nakrętki, a przy okazji zobaczyć nasz mural- zachęca Adam Kaczmarek. Przypomnijmy, że powstał on w ubiegłym roku i przedstawia św. Floriana - patrona strażaków, Kościół Parafialny p.w. św. Andrzeja Apostoła w Konojadzie, herb Gminy Kamieniec oraz znak Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to kolejną ścianę strażnicy również ozdobi pokaźny malunek.
- Tym razem miałby nawiązywać do tematyki Powstania Wielkopolskiego. Chcielibyśmy również wydać biogram około 200 powstańców z terenu gminy Kamieniec, który został przygotowany przez małżeństwo historyków z naszej miejscowości. Całość uzupełniłby konkurs dla uczniów miejscowej szkoły- tłumaczy sekretarz OSP Konojad.
Na razie plany te pokrzyżowała pandemia, ale to nie oznacza, że w jednostce nic się nie dzieje! Druhowie wykorzystali wolne chwile na modernizację swojej siedziby, w której odnowili salę. Ta z kolei będzie służyć im chociażby do przeprowadzania szkoleń z zakresu pierwszej pomocy. Na remont udało im się pozyskać dofinansowanie, z kolei z gminnego budżetu do jednostki mają zostać zakupione szafki na mundury.
- Covid ograniczył nasza działalność, dlatego szukamy nowych możliwości działania. Bardzo chcielibyśmy wrócić do szkoleń, które realizowaliśmy jeszcze na początku tego roku, ale na ten moment sytuacja nam na to nie pozwala- wyjaśnia A. Kaczmarek.
Przypomnijmy bowiem, że w tym roku druhowie wzięli udział w akcji organizowanej przez PZU, dzięki której zakupili defibrylator, który został zamontowany na budynku strażnicy, kolejny, który służy im na szkoleniach oraz fantom. Wówczas strażacy z pomocą instruktorów przeprowadzili pokazy, pogadanki, szkolenia z prawie 300 przedszkolakami i uczniami.
Trudno odmówić im zaangażowania w życie lokalnej społeczności. W tym wszystkim nie zapominają również o tym, że podstawą ich działalności jest ratowanie ludzkiego życia i zdrowia.
- Cały czas staramy się pozyskiwać fundusze, doposażać jednostkę w niezbędny sprzęt. Naszą najpilniejszą potrzebą jest teraz zakup aparatów powietrznych- mówi nasz rozmówca.
Pozostaje nam życzyć jedynie, żeby energia i chęci do działania strażaków z Konojadu nigdy nie opuszczały, a kolejne inicjatywy kończyły się samymi sukcesami.
ZOBACZ TAKŻE
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?