O dużym pożarze w Wilkowicach informowaliśmy w niedzielę natychmiast po tym jak nad Lesznem widoczny był słup dymu.
Pożar wywołany w czasie prac spawalniczych
Dziś strażacy z Leszna podsumowali akcję gaśniczą i podali bliższe okoliczności sprawy. Wiadomo, że pożar nie powstał przypadkiem, a jego finansowe konsekwencje są olbrzymie.
Straty powstałe niestety wskutek błędu ludzkiego przy wykonywaniu prac spawalniczych wyniosły łącznie około dwóch milionów złotych – mówi Szymon Kurpisz z PSP w Lesznie.
W akcji gaśniczej trwającej około trzech godzin brało udział blisko 50 strażaków.
Ze względu na charakter zdarzenia, w działania zostały zaangażowane zastępy z Leszna oraz Ochotniczych Straży Pożarnych z: Gronowa, Wilkowic, Dąbcza i Lipna. W czasie akcji poodano 4 prądów wody oraz 3 prądy piany ciężkiej w celu stłumienia i ograniczenia rozprzestrzeniania się pożaru. W kolejnej fazie następowało sukcesywnie przerzucane hałdy materiałów przy użyciu koparki kołowej będącej na terenie zakładu oraz dogaszenie zarzewi ognia – wylicza Szymon Kurpisz.
Na miejsce wezwano też policję, ale jej czynności – jak się dziś dowiadujemy, zakończyły się tego samego dnia.
Sprawa nie ma charakteru kryminalnego i dalsze czynności prowadzi już Państwowa Straż Pożarna – usłyszeliśmy dziś od Darii Żmudy z policji w Lesznie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?