Firma Technika zamierza na terenie po byłym zakładzie produkującym podłoże do pieczarek stworzyć zakład przetwarzania osadów pochodzących z oczyszczalni ścieków. Stosowny wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia wpłynął już do Urzędu Miejskiego.
Sprawę poruszono podczas ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej. O szczegóły dopytywała Karolina Nadobnik.
- O ile dobrze pamiętam moc przerobowa zakładu to 37 tysięcy ton rocznie. Obrazowo 5 naszych oczyszczalni ścieków daje taki strumień osadów. Technologia zakłada powstanie zamkniętych komór fermentacyjnych i pracę w systemie hermetycznych pomieszczeń. Mieszkańcy obawiają się przede wszystkim uciążliwych zapachów. Kiedy rada sołecka wystosowała do mnie zaproszenie na spotkanie, postanowiłem również powiadomić o tym przedstawicieli firmy, żeby mogli na miejscu opowiedzieć mieszkańcom trochę o tym, co zamierzają tam robić- wyjaśniał Piotr Hojan.
Na wspomnianym spotkaniu, które odbyło się 24 maja, mieszkańcy podkreślali, że na taką inwestycję nie ma ich zgody.
- Ludzie nie zgadzają się na takie przedsięwzięcie i kropka. Nie zgadzamy się na zwożenie tutaj odpadów z oczyszczalni ścieków. To środek wsi! Nie widzę tu żadnego pola do dyskusji - mówili.
O SPRAWIE WIĘCEJ PISALIŚMY TUTAJ
Burmistrz po raz kolejny podkreślił, że jako organ administracji musi pozostać bezstronny.
- Wybaczcie zatem Państwo, ale będę dość wstrzemięźliwy, jeśli chodzi o opis całej tej sytuacji. Choćby po to, żeby coś, co powiem, nie zostało użyte przeciwko mnie, nam i postępowaniu- zaznaczył.
Piotr Hojan przypomniał również, że firma Technika już od kilku lat prowadzi działalność w Grodzisku Wielkopolskim, na terenie dzierżawionym od Grodziskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.
- Do tej pory, poza problemami formalnymi, a nie jest tajemnicą, że w pewnym momencie było prowadzone postępowanie o cofnięcie im pozwolenia na przetwarzanie odpadów, to funkcjonowanie tego zakładu nie wywoływało żadnych reakcji ze strony społeczeństwa - ani pozytywnych, ani negatywnych.
Nawiązując do postępowania związanego z cofnięciem pozwolenia, o którym mówił burmistrz, o sprawę zapytaliśmy w wydziale ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa grodziskiego starostwa. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez pracowników wydziału, postępowanie cały czas jest w toku, ponieważ firma odwołała się od decyzji.
O ile w przypadku zakładu w Grodzisku Wielkopolskim protestów nie było, o tyle w przypadku Białej Wsi głos mieszkańców jest jasny - nie ma z ich strony zgody na powstanie firmy przetwarzającej osady ściekowe.
- Mieszkańcy są zaniepokojeni tym, ze może im się sprowadzić firma, która będzie przetwarzała brzydko pachnące rzeczy i emitowała zapachy. Jak tu się z drugiej strony nie bać, kiedy mówimy o osadach ściekowych? Jest kilka takich haseł, które wywołują u nas jednoznaczne skojarzenia i ścieki niewątpliwie wywołują skojarzenia tego typu.
Postępowanie administracyjne jest w fazie początkowej. Burmistrz wyjaśnił, że stosowne zawiadomienia zostały już przekazane stronom.
- Mamy raport oddziaływania na środowisko, który będziemy wysyłać do instytucji opiniujących. Myślę, że ta sprawa potrwa sporo czasu, zwłaszcza, że mamy intensywną odpowiedź ze strony mieszkańców. (...) To sprawa z kategorii tych, które zapełnią kilka segregatorów- dodał Piotr Hojan.
Mieszkańcy składają kolejne wnioski, żeby stać się stronami postępowania. Już podczas pierwszego spotkania zapowiedzieli, że będą walczyć o pozytywny dla nich finał tej sprawy.
W odpowiedzi na nasze pytania, firma przygotowuje oświadczenie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?