Samochód wjechał pod pociąg! Kierowca auta nie żyje [ZDJĘCIA]

- 13 lutego o godzinie 10:36 do stanowiska kierowania wpłynęło lakoniczne zgłoszenia o wypadku na przejeździe kolejowym za miejscowością Granowo. Dyżurny niezwłocznie zadysponował załogi straży pożarnej z OSP Granowo i jednostki ratowniczo - gaśniczej- wyjaśnia oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Wielkopolskim, mł. bryg Marcin Nowak.

W momencie, gdy służby ratunkowe dotarły na miejsce, okazało się, że doszło do zderzenia samochodu dostawczego z szynobusem relacji Poznań-Wolsztyn. Jak wyjaśnia rzecznik grodziskich policjantów kom. Kamil Sikorski, skład pociągu podróżował ze stolicy Wielkopolski w kierunku Grodziska Wielkopolskiego. Kierowca samochodu dostawczego poruszał się z miejscowości Separowo w stronę Granowa.

- Po przybyciu na miejsce zastano całkowicie zniszczony samochód dostawczy przewożący pieczywo oraz szynobus z poważnie uszkodzonym przodem, który zatrzymał się około 500 metrów za przejazdem. Przystąpiono do czynności zmierzających do wydobycia poszkodowanego kierowcy z wraku. W dalszej kolejności niezwłocznie przystąpiono do reanimacji- relacjonuje mł. bryg Marcin Nowak. Ta niestety nie przyniosła skutku. Lekarz pogotowia stwierdził zgon 48-letniego obywatela Białorusi.

Szynobusem podróżowało około 60 osób. Nikomu nic się nie stało. Jak podkreśla kom. Sikorski, szybko zorganizowano komunikację zastępczą. - Żaden z pasażerów pociągu nie uskarżał się na dolegliwości, wszyscy skorzystali z podstawionych autobusów- dodaje. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśniają grodziscy policjanci. - Z naszych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem ciężarowym marki citroen, zarejestrowany na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, wjechał pod pociąg relacji Poznań-Wolsztyn.

Na miejscu trwały czynności z udziałem prokuratora, służby ochrony kolei oraz przedstawicieli PKP. Z relacji pierwszych świadków wynika, że mężczyzna zatrzymał się przed przejazdem, a następnie ruszył pod nadjeżdżający pociąg- mówi rzecznik KPP w Grodzisku, kom. Kamil Sikorski. Dodaje, że pod uwagę brane są różne scenariusze, również próba samobójcza. Na wyniki policyjnego dochodzenia trzeba będzie jednak jeszcze poczekać.

- Niezależnie od ustaleń służb, odnośnie okoliczności i przyczyn, nie ulega wątpliwości, że na przejeździe panuje bardzo dobra widoczność, jadące składy są widoczne dla kierowców aut z znacznej odległości. W tym miejscu po raz kolejny apelujemy do kierowców o ostrożność na przejazdach kolejowych- podkreśla M. Nowak z grodziskiej straży pożarnej. O ostrożność apelują również policjanci.