Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grodzisk - Kadra narodowa od kulis

Katarzyna Warszta
W tym  łóżku śpi trener Franciszek Smuda
W tym łóżku śpi trener Franciszek Smuda Katarzyna Warszta
Od niedzieli w hotelu Groclin w Grodzisku przebywa piłkarska kadra Polski. My zdradzamy, jak wyglądają przygotowania do przyjęcia piłkarzy.

Pracownicy hotelu mają już pewne doświadczenie w podejmowaniu kadry, bo w ostatnich kilku latach parokrotnie reprezentacja przyjeżdżała tu ze swoimi piłkarzami. Warto nadmienić, że kadrowicze to przecież głównie piłkarze polskich klubów, które z kolei doskonale znają obiekt z racji pobytów na zgrupowaniach przedmeczowych i obozach treningowych.

A jak się hotel przygotowuje do przyjęcia "narodowej jedenastki" i jak wygląda zgrupowanie? Hotel gościć będzie około 30 osób, wśród których oprócz trenerów i piłkarzy jest także sztab medyczny, fachowcy od przygotowania fizycznego, rzecznik prasowy i - nowość - kucharz reprezentacji. Trener Franciszek Smuda wprowadził bowiem zasadę - na zgrupowanie zawsze przyjeżdża ze swoim kucharzem. Jest nim Tomasz Leśniak, na co dzień szef kuchni w hotelu Sheraton w Krakowie. - Jest to fantastyczny człowiek, z którym nasi kucharze świetnie się dogadują. Bo tak na dobrą sprawę mają ten sam cel - zadbać o piłkarskie podniebienia. Nie mamy się więc absolutnie czego wstydzić, jeśli chodzi o kuchnię - mówi Monika Drzymała, zastępca dyrektora hotelu Groclin.

Na czas pobytu kadry hotel jest zamknięty. Wszyscy jej członkowie mają charakterystyczne stroje ,nie ma więc mowy, aby ktoś z z zewnątrz kręcił się wtedy po obiekcie. Nad tym czuwają dyskretnie pracownicy recepcji. To oni także rozplanowują wcześniej i przydzielają pokoje, spełniają dodatkowe życzenia piłkarzy. Choć jak podkreśla szefowa recepcji Iwona Śron, zawodnicy nie maja wielkich wymagań. - Czasami zapytają, czy mogą inaczej ustawić na przykład łóżko - dodaje szefowa recepcji. Recepcja to mózg hotelu, to przez nią przechodzą wszelkie informacje. To jej pracownicy trzymają rękę na pulsie, dbają, aby wszystko przebiegało zgodnie z planem.

- Trzeba podkreślić, że na te kilka dni zgrupowania hotel staje się dla piłkarzy domem, dlatego robimy wszystko, aby czuli się tu jak najlepiej - mówi Iwona Śron. A Monika Drzymała dodaje: Dokładamy wszelkich starań ażeby kadrze nie brakowało u nas niczego. Dla nas nie ma rzeczy niemożliwych. Z drugiej strony w hotelu nie dzieje się nic bez zgody trenera Smudy.

Trener Franciszek Smuda słynie bowiem z tego, że trzyma ekipę krótko. Piłkarze wolny czas poza treningami i innymi zajęciami mają całkowicie zagospodarowany. Pracownicy hotelu podkreślają zgodnie, że piłkarze to bardzo otwarci ludzie, nie udają gwiazd, są bardzo sympatyczni i grzeczni. Nie ma z nimi żadnych problemów. Dlatego dziwią się, gdy słyszą doniesienia o ich jakichkolwiek wybrykach.

Trzeba tez wiedzieć, że na dobrą sprawę w 90% hotel Groclin współpracuje wieloma lokalnymi przedsiębiorcami i producentami. - Zaopatrujemy się w miejscowych hurtowniach, u lokalnych masarzy i cukierników - zapewnia Monika Drzymała. - Są to godni zaufania dostawcy, którzy dostarczają sprawdzone produkty, mamy więc zawsze wszystko świeże i na czas.

A co jedzą i piją piłkarze? - Menu piłkarskie jest stricte dietetyczne, skomponowane z określonych składników, w odpowiednich proporcjach - zdradza Maciej Golczak, szef kuchni hotelu Groclin. - Do każdego posiłku serwujemy mnóstwo owoców, gdzie podstawowym to banan. Z dodatków skrobiowych prym wiedzie ryż i makaron, w znacznie mniejszej ilość ziemniaki. Piłkarze nie mają zakazu spożywania jajek, które podajemy pod różnymi postaciami. Nie jest też tajemnicą, że w menu występują chude wędliny, ryby, dużo nabiału oraz najprzeróżniejsze bakalie .

To wszystko, czego możemy dowiedzie się o żywieniu, ponieważ szczegółowego menu nie można zdradzać. Zresztą wszyscy w hotelu dbają o dyskrecję w sprawach piłkarzy. - Mamy zespół sprawdzonych ludzi, którzy są związani z tym miejscem od wielu lat i są bardzo oddani swojej pracy - podkreśla Maria Drzymała, dyrektor hotelu Groclin.

Pewnie dlatego wszyscy cieszą się z zaufania, jakim to miejsce obdarzył trener Franciszek Smuda, wybierając je na bazę treningową dla swoich piłkarzy. Hotel odwdzięcza się dobrą atmosferą, pięknymi i funkcjonalnymi boiskami, dobrymi warunkami do odnowy biologicznej. - W Grodzisku nawet pogoda sprzyja kadrze . Nie często przecież w połowie listopada mamy wiosenne słońce. Trzymamy kciuki za naszych chłopaków, a w środę wyruszamy im kibicować - mówi z uśmiechem Monika Drzymała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto