Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grodzisk: Marzyli o własnym domu, a zostali oszukani. Potrzebują pomocy

Redakcja
Państwo Izabela i Rafał Tonder marzyli o tym, by mieć swoje własne miejsce na ziemi. Firma, która miała wybudować ich wymarzony dom, nie wywiązała się z umowy. Razem z nią zniknęły ich pieniądze.

Decyzję o budowie domu podjęli w marcu 2017 roku. Szybko uporali się z formalnościami, otrzymali kredyt hipoteczny. - Znaleźliśmy firmę, byłam wtedy w ciąży, więc zależało nam na czasie. Kilka miesięcy później, mieliśmy już mieszkać w swoim własnym, wymarzonym domu- mówi Izabela Tonder.

Zdecydowali się na budowę domu w technologii kanadyjskiej. Na początku wszystko szło gładko, kolejna transza, kolejny etap budowy. Planowali zdążyć jeszcze przed Bożym Narodzeniem, ale nagle zaczęły się schody. - Wpłacaliśmy kolejne zaliczki, a kontakt z właścicielem firmy stał się prawie niemożliwy. Zaczęły się szantaże, że jak nie zapłacimy kolejnej transzy, ekipa zejdzie z placu budowy. Udało nam się w końcu doprosić o montaż dachu, za który zapłaciliśmy, ale w sumie na tym się skończyło. Wykonawca nie zamknął wszystkich etapów tak, jak się umawialiśmy. I zniknął- słyszymy.

Szybko okazało się, że takich rodzin w Polsce jest zdecydowanie więcej. Wszyscy, jak podkreślają w telewizyjnym reportażu, zostali oszukani przez tego samego przedsiębiorcę, który oferował krótkoterminowe budowy domów w atrakcyjnej cenie. - Zanim zdecydowaliśmy się nawiązać z nim współpracę, pokazywał nam inną budowę, dopiero po czasie okazało się, że to kłamstwo- zauważa pani Izabela. Sprawa nabrała medialnego rozgłosu, gdy zainteresowali się nią dziennikarze ogólnopolskiej stacji telewizyjnej w programie "Interwencja". Z przygotowanego przez nich reportażu dowiadujemy się, że osób takich jak Państwo Tonder jest więcej, a ich sprawą zajęła się policja gospodarcza z Jeleniej Góry. Małżeństwo z Grodziska nie wyklucza, że w swojej sprawie podejmie kroki prawne. Wcześniej nie zrobili tego, bo czuli się bezsilni. Oficer prasowy grodziskich policjantów wyjaśnia, że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji będzie kontakt z jednostką policji w Jeleniej Górze, która sprawą już się zajmuje. Wówczas tamtejsi funkcjonariusze będą zwracali się o pomoc prawną do naszej jednostki, z uwagi na miejsce zamieszkania osób poszkodowanych.

- Sami wystąpiliśmy w tym reportażu, ale tracę nadzieję na odzyskanie naszych pieniędzy. To nie tak, że w tej firmie coś się wydarzyło, biznes poszedł nie tak, jak powinien. To było celowe działanie, nie tylko my zostaliśmy oszukani- mówi nasza rozmówczyni.

Dziś mają już trójkę dzieci - 10-letnią Maję, 2-letnią Amelię i 2-miesięcznego Gabrysia - i mimo, że planowali prawie 3 lata temu opuścić mieszkanie, które zajmują wspólnie z rodzicami pana Rafała, nie mają wyboru. Korzystają z ich gościnności, choć ich największym marzeniem jest możliwość usamodzielnienia się. Z pomocą chciała pospieszyć rodzina. Myśleli, że własnymi siłami będą mogli wykończyć, choć w podstawowym zakresie dom, który czeka na finalne prace. Niestety szybko okazało się, że potrzeba zdecydowanie więcej pieniędzy. Sami o pomoc prosić nie chcieli, bo jak mówi pani Izabela, było im najzwyczajniej wstyd.

Inicjatywę podjęła siostra naszej rozmówczyni, która założyła zbiórkę internetową. Pozostało wykończenie domu, oraz kilka bardziej kosztownych rzeczy. - Moja siostra w lutym bieżącego roku urodziła trzecie dziecko, przez co od lutego następnego roku będzie na bezpłatnym urlopie wychowawczym. W tej sytuacji nie mogą oni wziąć kolejnej pożyczki, a sami boją się i wstydzą prosić o pomoc- mówi siostra poszkodowanej kobiety.

Muszą wykończyć dom, aby bank go nie zlicytował. Sytuacja staje się coraz trudniejsza. - Bank już trzy razy aneksował nam termin zakończenia budowy. Boję się, że kolejnego razu nie będzie, że cierpliwość banku się skończy. Miało być pięknie, mieliśmy znaleźć tam swoje miejsce na ziemi- mówi nasza rozmówczyni. A nasze życie zamieniło się w piekło i ciągłe obawy, czy nie stracimy tego, o czym tak marzyliśmy- mówi.

- Prosimy o chociaż niewielkie wsparcie. Myśleliśmy, że damy radę sami z rodziną wykończyć ten dom jednak nie mogliśmy się bardziej mylić. Są to duże koszty tak jak zrobienie ścian wewnątrz, zrobienie sufitów, ogrzewania, a kolejnym dużym wydatkiem okazuje się pompa ciepła. Za to wszytko zapłacono oszustowi i teraz nie wiemy, co robić dalej. Dla nas każde wsparcie się liczy- zaznacza Ola, która jest założycielką zbiórki.

LINK DO ZBIÓRKI

Grodzisk: Marzyli o własnym domu, a zostali oszukani. Potrze...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto