Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy omijają światła, a mieszkańcy narzekają

Ania Borowiak
Magdalena Łukaszewska
Mieszkańcy ulicy Dolnej i Strumykowej mają kolejny problem. Oprócz fatalnego stanu nawierzchni, borykają się z piratami drogowymi omijającymi sygnalizację

O niezadowoleniu z sygnalizacji na skrzyżowaniu ulic Europejskiej-Drzymały i Nowej pisaliśmy już na naszych łamach. Kierowcy często spędzają nawet kilkanaście minut w oczekiwaniu na zielone światło, bo sygnalizacja na czerwone przełącza się bardzo szybko i czasem od strony ul. Nowej zdążą przejechać tylko dwa auta.

Jak się jednak okazuje co poniektórzy kierowcy są sprytniejsi niż nam się wydaje i w bardzo krótkim czasie opracowali, doskonały ich zdaniem, sposób na omijanie wspomnianej sygnalizacji. Problem jest taki, że dzięki strategii tych, którym bardzo się spieszy, spokoju nie mogą zaznać mieszkańcy ulic, które stały się wręcz torem wyścigowym dla chcących nadrobić kilka minut oczekiwania na zielone światło.

W imieniu zaniepokojonych mieszkańców ulicy Strumykowej i Dolnej, na czwartkowej sesji Rady Miejskiej wystąpił Andrzej Mańkowski. -Nie ma tam żadnych chodników, mieszkańcy jeżdżą tam rowerami, dzieci chodzą do sklepu. W ostatnim czasie nie dało się nie zauważyć, że szczególnie ulica Strumykowa służy, głównie młodym kierowcom, jako skrót do omijania świateł- mówił.

Poruszanie się samochodem z nadmierną prędkością jest szczególnie niebezpieczne na tak wąskich ulicach, gdzie mieszkańcy przez lata przyzwyczajeni byli do względnego spokoju i dotąd swobodnie przechodzili tam pieszo. -Mój ojciec zatrzymał jednego z tych kierowców, który w odpowiedzi na pytanie, dlaczego jeździ tak szybko, stwierdził, że nie ma tutaj żadnego znaku drogowego ograniczającego prędkość-dodał A. Mańkowski. Wyjaśnił również, że osobiście przyjrzał się oznakowaniu i ze smutkiem musi przyznać rację kierowcy.

-Przeprowadziłam się tutaj dwa lata temu. Wcześniej nie było aż tak źle, dziś boję się wyjść z dzieckiem na spacer. To, co wyprawiają kierowcy, nie mieści mi się w głowie- powiedziała nam mieszkanka ulicy, pani Katarzyna.

W rozmowie z nami podkreśliła również, że kierowców, którzy w ten sposób omijają sygnalizację świetlną jest coraz więcej. Jak się dowiedzieliśmy, sprawą ma zająć się policja. Miejmy nadzieję, że sytuacja ulegnie zmianie.

Przy okazji tematu omijania przez kierowców świateł, powrócił temat fatalnej nawierzchni obu ulic.

O dziurach, które utrudniają dojazd do posesji przy ulicy Dolnej i Strumykowej pisaliśmy już wielokrotnie. W sierpniu tego roku poruszyliśmy również temat podtopień, do których doszło po ulewnych deszczach. Po ulewie z pomocą pospieszyli zarówno strażacy, jak i pracownicy GPK, którzy pomagali wypompowywać wodę z zalanych piwnic. Jak się wówczas okazało, jedynym rozwiązaniem jest tu budowa kanalizacji, o czym informował nas również burmistrz Henryk Szymański. Modernizacja dróg przy ulicy Dolnej i Strumykowej to koszt opiewający na kwotę 5 milionów złotych.

Podczas czwartkowej sesji, zastępca burmistrza Piotr Hojan podkreślił, że na tę chwilę takich środków w budżecie nie ma. Mieszkańcy czekają na jakiekolwiek dobre wieści. Mają nadzieję, że policja upora się z problemem piratów drogowych, a władze gminy otrzymają dofinansowanie na remont tych ulic.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto