Kubaczyn. Kanał zalewa pola!

Mieszkańcy Kubaczyna w gminie Granowo na stan kanału, który przepływa przez ich wieś narzekają od lat. Mówią, że z roku na rok coraz bardziej porasta trzciną, konarami drzew, wodorostami, które są trudne do usunięcia. Konserwacji tego cieku nie było od lat, a Gminna Spółka Wodna Zlewni Kanału Grodziskiego w Granowie nakłada na mieszkańcach obowiązek płacenia rocznie 21 złotych od hektara. Gdzie są te pieniądze - pytają mieszkańcy Kubaczyna?

- Chcę wiedzieć za co płacimy - mówi Kazimierz Lewandowski. - Jeszcze w zeszłym roku sam wykaszałem samosiejki i robiłem porządek przy kanale, który sąsiaduje z moim polem. Nie mogę jednak zrozumieć dlaczego nikt nie podejmuje działań, aby w końcu go udrożnić i przywrócić mu dobry, a przede wszystkim właściwy i bezpieczny stan. Największy problem jest przy wiosennych roztopach, wtedy woda z kanału zalega na naszych uprawach, co powoduje straty. Zdarza się, że wjechać na pola nie możemy nawet od wczesnej wiosny do czerwca. Dno jest podniesione bardzo wysoko. Rozkładamy ręce. Do tej pory nie pomagały żadne interwencje - wyjaśnia.

Grzegorz Hamrol z Zakładu Gospodarki Komunalnej w Granowie wyjaśnia, że od dłuższego czasu podejmowane są działania, aby Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych rozpoczął prace konserwatorskie na kanale, gdyż to on jest odpowiedzialny za stan cieków podstawowych.

Wójt Granowa dodaje także, że stan kanału granowskiego spędza sen z powiek urzędnikom już od wielu lat.
- Cały czas czekamy na rozpoczęcie oczyszczania tego miejsca. Ze swojej strony możemy tylko monitorować i prosić o działania.

Wacław Zbiegień z nowotomyskiej siedziby WZMiUW poinformował, że w drugiej połowie tego roku, prawdopodobnie w sierpniu lub wrześniu rozpocznie się wykaszanie i odmulania kanału. - Mamy tą inwestycję zaplanowaną w budżecie, więc z pewnością sytuacja ulegnie poprawie – powiedział.