Magazyny pełne miłości i dobroci. Trwa finał Szlachetnej Paczki! [ZDJĘCIA]

35 wolontariuszy, 43 rodziny w potrzebie i niezliczona liczba darczyńców, którzy otwarli swoje serca dla innych. W magazynie znajdują się sprzęty AGD, ubrania, artykuły pierwszej potrzeby, sprzęty rehabilitacyjne, a nawet rower. Dziś i jutro przygotowane paczki będą trafiać do rodzin, które zakwalifikowane zostały do tegorocznej edycji Szlachetnej Paczki w rejonie grodziskim.

- W paczkach znajdują się również rzeczy, które dla nas wydają się prozaiczne. Pewien starszy pan marzył o szaliku, który niebawem otrzyma. Do potrzebujących trafi też węgiel, który znacznie odciąży domowy budżet. Takich sytuacji jest mnóstwo- mówi Paweł Tomczak, wolontariusz Szlachetnej Paczki.

Głównym kryterium kwalifikacji do akcji jest tak zwana bieda niezawiniona. Wolontariusze, przy pomocy instytucji i organizacji, wytypowali rodziny, spotykali się z nimi, poznawali ich historie. To dzięki ich zaangażowaniu już po raz ósmy w Grodzisku Wielkopolskim dzieją się cuda. To weekend, który sprawia, że w oczach pojawiają się łzy wzruszenia. - Robimy to, bo chcemy pomóc innym, ludziom z naszego najbliższego otoczenia, którzy nie krzyczą o pomoc, a na nią zasługują. Mamy okazję obdarować ludzi, którzy naprawdę tego potrzebują- wyjaśnia.

- Szlachetna Paczka broni się oddolnością inicjatywy. Naszym podstawowym kryterium jest bieda niezawiniona. Rodziny reagują fantastycznie, są zaskoczeni, że pomoc jest tak obszerna. Darczyńcy są bardzo hojni, angażują w pomoc swoich bliskich, współpracowników. Często to dla nich najważniejszy dzień w życiu- dodaje.

Nasz rozmówca wyjaśnia, że Szlachetna Paczka do nie tylko podarunki. - To też nawiązujące się przyjaźnie i znajomości. Często zdarza się tak, że darczyńcy decydują się na pomoc, która trwa również po finale- mówi Paweł Tomczak.

- W swojej pracy wolontariusze napotkali wiele wzruszających historii. - W tym roku objęliśmy pomocą pana, który zachorował na nowotwór i sam opiekuje się siedmioletnią córką. Nie tylko musi walczyć o to, żeby jego dziecko miało jak najlepsze warunki do rozwoju, ale również walczyć o swoje zdrowie. Takich historii jest mnóstwo, a pomaganie ma wielki sens- dodaje.