Trzeba przyznać, że wyścigi wraków zyskują ogromną popularność. Sportowe emocje przyciągają kolejne ekipy, które próbują swoich sił na torze.
Kolejne zmagania pojazdów, które lata świetności mają już dawno za sobą, ale w takich warunkach sprawdzają się idealnie, tym razem przyciągnęły ponad 100 ekip z całej okolicy.
- Frekwencja jest dokładnie taka, jakiej się spodziewaliśmy. Takie wyścigi to ogromne emocje, nie tylko dla kierowców, ale i kibiców, którzy chętnie przyglądają się zmaganiom na torze- mówi organizator Marcowego Wrakowania, Dawid Szymański.
Jego przygoda z wyścigami rozpoczęła się podobnie. - Pojechałem na zawody jako kibic i zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Kupiłem samochód i sam zacząłem się ścigać - mówi.
Sobotnie zawody prowadzone są w trzech kategoriach - 1,6 i 2,0 oraz w kategorii cywil. Nad bezpieczeństwem uczestników czuwają strażacy z OSP Parzęczewo, ratownicy medyczni oraz sami organizatorzy, którzy zwracają uwagę na to, by każdy, kto wyjeżdża na tor, miał kask i pasy bezpieczeństwa. To ważne, bo w trakcie wyścigów auta mogą się zderzyć. Emocjonujące zmagania udzielają się również kibicom, którzy dopingują swoich faworytów.
Zawody mają również szczytny cel. Podczas imprezy zbierane są nakrętki dla trzyletniej Martynki, która urodziła się z głębokim niedosłuchem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?