Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myśliwi uratowali zaplątanego w siatkę daniela. Dzięki ich pomocy zwierzę nadal żyje

Anna Borowiak
Anna Borowiak
Koło Łowieckie nr 38 "Przelatek"
Dorodny byk daniela znalazł się w pułapce. Jego poroże zaplątało się w porzuconą w lesie siatkę, a rozpaczliwe próby uwolnienia się nie przynosiły skutku. Pomogli myśliwi - członkowie Koła Łowieckiego nr 38 "Przelatek" z Grodziska Wielkopolskiego. Dzięki ich pomocy i sprawnej akcji, zwierzę cieszy się wolnością.

Akcja uwalniania daniela miała miejsce w niedzielę, 10 października. Wśród członków koła łowieckiego, którzy uwolnili zwierzę, był również strażak Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Wielkopolskim, Piotr Bamber.

- Grzybiarze zadzwonili z informacją, że w lesie zauważyli zwierzę zaplątane w porzuconą siatkę. Pojechaliśmy na miejsce i udało nam się oswobodzić daniela. Wspólnymi siłami przywróciliśmy mu wolność. Cieszymy się, bo odbiegał od nas w bardzo dobrej kondycji - mówi Piotr Bamber.

W akcji uwolnienia daniela brali udział członkowie Koła Łowieckiego nr 38 "Przelatek" z Grodziska Wielkopolskiego. Była to pierwsza taka sytuacja, z którą przyszło im się zmierzyć. Nie ukrywają, że szczęśliwe zakończenie tej historii bardzo wszystkich ucieszyło.

- Grzybiarze na szczęście zainteresowali się losem daniela, za co bardzo dziękujemy. Do samego końca walczyli o to, by zwierzę bezstresowo wyszło z tej sytuacji. W dobie panującej dziś znieczulicy to postawa, która zasługuje na pochwałę - mówi Paweł Chojnacki, łowczy Koła "Przelatek".

Jak dodaje, cała akcja uwalniania daniela trwała około trzech godzin. Zwierzę zaplątało się w plastikową siatkę.

- W całym lesie było jej więcej, pozbieraliśmy ją oczywiście w jedno miejsce i zabezpieczyliśmy, żeby nie doszło do kolejnej takiej sytuacji. Poinformowaliśmy również nadleśnictwo, które zadeklarowało, że usunie ją z lasu - dodaje Paweł Chojnacki.

Członkowie koła łowieckiego po konsultacji z leśnikami unieruchomili daniela, zasłonili mu głowę, żeby maksymalnie ograniczyć mu stres. Po około godzinie udało się usunąć całą siatkę, która wplątała się między innymi w poroże i nogi zwierzęcia.

- Akcja udała się dzięki pracy wszystkich. Jestem bardzo wdzięczny kolegom z koła, którzy nie odmówili pomocy, a dzięki nim daniel trafił na wolność - dodaje nasz rozmówca.

Zwierzę po oswobodzeniu pobiegło w kierunku lasu. Gdyby nie sprawna akcja myśliwych, daniel najpewniej padłby z wycieńczenia. W takich sytuacjach należy szybko reagować, ponieważ dla zwierząt jest to ogromny stres. Z drugiej strony należy zachować rozwagę, ponieważ nie sposób przewidzieć jak zachowają się ranne lub zniewolone osobniki.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto