W środę od samego rana cała - licząca 2 tys. mieszkańców - wieś żegnała Vasyla. Rodzina mężczyzny zaledwie w ciągu dwóch dni zebrała pieniądze na sprowadzenie zwłok do domu i już w poniedziałek trumna z ciałem mężczyzny przekroczyła granicę. Starania rodziny wspierała też ambasada Ukrainy w Polsce.
Na Ukrainie na powrót Vasyla czekała żona, syn i dwie córki. Swoimi wyjazdami do pracy do Polski utrzymywał całą rodzinę. Witold Horowski, konsul honorowy Ukrainy w Poznaniu i prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Polska Ukraina uruchomił zbiórkę pieniędzy dla rodziny zmarłego.
- Bliscy Vasyla nie prosili pomoc. Są pogrążeni w rozpaczy. Dlatego, nie zdecydowaliśmy się na natychmiastowe uruchomienie zbiórki. Wiemy, że to ubodzy ludzie, dla których śmierć bliskiego wkrótce będzie miało też wymiar materialnej katastrofy - napisał w mediach społecznościowych Witold Horowski.
Każdy kto chce pomóc rodzinie Vasyla, może to zrobić przez Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne Polska Ukraina lub wpłacić pieniądze bezpośrednio na numer konta 37 1090 1854 0000 0001 1451 2044 z dopiskiem „Dla dzieci Wasyla”.
Przypomnijmy, 36-letni Vasyl Chornei pracował "na czarno" w zakładzie produkującym trumny pod Nowym Tomyślem. 13 czerwca, w czasie pracy nagle zasłabł i stracił przytomność. Kiedy inni pracownicy zawiadomili właścicielkę firmy, ta zabroniła wzywać karetkę pogotowia i nakazała wszystkim iść do domu. Potem okazało się, że nieprzytomny mężczyzna zniknął z terenu zakładu. Nie pojawił się także w domu, w którym mieszkał z innymi pracownikami. Po kilku dniach znaleziono go martwego w lesie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?