Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasi strażacy lecą do Autralii gasić pożary? "To fake news!"

Marta Danielewicz
W tej chwili Australijczykom pomagają strażacy z USA, Kanady i Nowej Zelandii. Gotowość to pomocy wyrazili także strażacy z Polski, w tym z Wielkopolski. Na razie jednak, wbrew wcześniejszym informacjom podawanych w mediach, nie wyjadą do Australii walczyć z żywiołem.
W tej chwili Australijczykom pomagają strażacy z USA, Kanady i Nowej Zelandii. Gotowość to pomocy wyrazili także strażacy z Polski, w tym z Wielkopolski. Na razie jednak, wbrew wcześniejszym informacjom podawanych w mediach, nie wyjadą do Australii walczyć z żywiołem. Dariusz Gdesz
W poniedziałek 6 stycznia regionalne media informowały o wyjeździe strażaków z Wielkopolski: z Kalisza i Pleszewa do Australii. Mieli oni wspomóc gaszenie pożarów. To jednak fake news! Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu od rana dementuje te informacje.

Regionalne portale z Kalisza i Pleszewa poinformowały, że strażacy z Wielkopolski wyjadą do Australii gasić pożary. Okazuje się, że to fake news. - Dementuję. Nie od strażaków zależy decyzja o wyjeździe, tylko od polskiego rządu i następnych decyzji na szczeblu międzynarodowym. Póki co nasz kraj nawet nie zgłosił gotowości - mówi bryg. Sławomir Brandt z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.

Ogień od miesięcy trawi Australię. Każdego dnia sytuacja jest coraz gorsza. Żywioł strawił już ponad 5 milionów hektarów kontynentu. Z informacji australijskich mediów wynika, że w pożarach zginęły już 23 osoby, spłonęło ponad 1 300 domów mieszkalnych.

Największe straty odczuwa jednak przyroda. Naukowcy szacują, że ucierpiało ponad 500 milionów zwierząt - ssaków, gadów, ptaków, w tym ponad 8 tys. koali.

Temperatury każdego dnia sięgają 50 stopni Celsjusza. Do tego dochodzi silny wiatr, dzięki któremu ogień szybko się rozprzestrzenia. Z południa kraju, gdzie pożarów jest najwięcej, ewakuowano już mieszkańców.

Mieszkańcom zagrożonych terenów pomagają wojska lądowe, marynarka wojenna i lotnictwo.

Wielkopolscy strażacy w Australii?
Niestety, do tej pory rząd Australii nie zwrócił się o pomoc w walce z żywiołem do innych państw świata. Ale pomoc płynie zewsząd - duchowa i materialna. W zorganizowanych zbiórkach internauci zebrali już 4 miliony dolarów australijskich na walkę ze skutkami pożarów.

W tej chwili Australijczykom pomagają strażacy z USA, Kanady i Nowej Zelandii. Gotowość do pomocy wyrazili także strażacy z Polski, w tym Wielkopolski. Na razie jednak, wbrew wcześniejszym informacjom podawanych w mediach, strażacy z Kalisza czy Pleszewa nie wyjadą do Australii walczyć z żywiołem.

- To fake news, który od rana dementujemy - mówi bryg. Sławomir Brandt z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. - Mimo gotowości naszych ochotników, nie od nas zależy wyjazd na pomoc Australii.

- W takich sytuacjach to rząd podejmuje decyzje i zgłasza gotowość do sztabu pomocy międzynarodowej. Następnie to sztab, po rozmowach z państwem potrzebującym pomocy, podejmuje decyzję dotyczącą tego, jaka pomoc - czy strażaków czy lekarzy ma płynąć z państw zgłaszających gotowość - tłumaczy Sławomir Brandt.

Póki co na szczeblu rządowym nie podjęto nawet decyzji o ogłoszeniu gotowości. - Jak będzie taki rozkaz, to pojedziemy, ale nie jest powiedziane, że to brygada z Wielkopolski - mówi Sławomir Brandt.

Grupa do gaszenia lasów
Australia nie byłaby pierwszym państwem, gdzie strażacy z Wielkopolski zostaliby wysłani do walki z żywiołem. W 2018 roku w ten sposób zespół polskich strażaków wyjechał do Szwecji, by wziąć udział w walce z pożarami lasów. Grupa składała się ze 140 strażaków głównie z Wielkopolski i Zachodniopomorskiego oraz 44 pojazdów ratowniczo-gaśnicze.

- W każdym województwa istnieje moduł GFFFV (Ground Forest Fire Fighting using Vehicles), czyli grupa stworzona dla ochrony ludzi, wyszkolona w gaszeniu pożarów lasów. Trzeba jednak zaznaczyć, że polskie lasy znacznie różnią się od australijskiego buszu - mówi Brandt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrow.naszemiasto.pl Nasze Miasto