To miała być inwestycja w rozwój kultury w naszym mieście, ale niestety nie obyło się bez przeszkód. Na tyle poważnych, że jeszcze kilka tygodni temu rozważano całkowite odstąpienie od realizacji planów powstania kina w Grodzisku Wielkopolskim.
Choć w sąsiednich miastach i gminach, gdzie kino już działa, udało się zmieścić w zaplanowanym budżecie, Grodzisk tyle szczęścia do wykonawców, którzy startowali w przetargach, już nie miał. Za każdym razem kończyło się w ten sam sposób - przetarg unieważniano, bo złożone oferty zdecydowanie przekraczały zaplanowany na ten cel budżet. I tak cztery razy.
I choć na tę inwestycję gmina Grodzisk pozyskała dofinansowanie ze środków unijnych, burmistrz od początku mówił otwarcie, że pewnego pułapu nie przekroczy. Jak wyjaśniał, koszty, które możemy ponieść, muszą mieścić się w granicach rozsądku. I tą granicą jest 300 tysięcy. A wykonawcy proponowali kwoty od 500 tysięcy wzwyż.
Gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że kino w Grodzisku nie powstanie, pojawiło się światełko w tunelu. Wydłużono czas na realizację projektu i gmina zyskała kilka dodatkowych miesięcy. Zapadła decyzja, że spróbujemy raz jeszcze.
Przetarg został ogłoszony w czwartek, 16 lipca. Teoretycznie, jeśli wszytko pójdzie zgodnie z planem, kino ma być gotowe wraz z końcem października. Wcześniej trzeba będzie jednak wyłonić wykonawcę, z którym do tej pory był problem. Czy znajdzie się ktoś, kto zaproponuje cenę mieszczącą się w zaplanowanym na ten cel budżecie? Tego dowiemy się pod koniec lipca. Do ostatniego dnia obecnego miesiąca przedsiębiorcy mają czas na składanie ofert.
Nie do trzech, a do pięciu razy sztuka? Przekonamy się niebawem.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?