Parzęczewo. Woda zalewa im podwórze

Pan Zbigniew zadzwonił do naszej redakcji z prośbą o interwencję, bo jak stwierdził nikt mu nie chce pomóc.
Z. Trzeciak mieszka w Parzęczewie (gm. Kamieniec) przy łuku drogi powiatowej, naprzeciw cmentarza. Mówi, że kiedyś było to miejsce dobre na życie, choć ostatnio stało się bardziej niebezpiecznie przez nadmiar jadących tą trasów samochodów.

Normalne funkcjonowanie rodziny komplikuje również fakt, że jezdnia po jednej stronie zapadła się, a brak kratki odprowadzającej wodę, powoduje, że - jak mówi - spływa ona pełnymi strumieniami wprost na podwórze gospodarza. - To jest dla nas prawdziwe utrapienie. Szczególnie, gdy pada deszcz, a w ostatnich dniach było go sporo. Proszę sobie wyobrazić, że przez bramę i furtkę spływa do nas woda, powodując zalanie całego podwórza. Nie możemy wyjechać samochodem, nie mówiąc już o wyjściu z domu. Jak sobie radzić? Bezradnie rozkładamy ręce. Wielokrotnie już prosiłem zarządcę drogi o interwencję, ale bez skutku. Pogoda jest zmienna. Nie lepiej jest też zimą, gdy przy śliskiej nawierzchni i nierównej drodze auta po prostu uderzają w nasze ogrodzenie. Już parokrotnie takie zdarzenie miało miejsce. Na przeprowadzkę jest za późno, dlatego musimy z takim problemami mierzyć się - żali się.

W ubiegłym roku Powiatowy Zarząd Dróg w Grodzisku Wielkopolskim modernizował nawierzchnię, ale kratki nie zamontował. Jak informuje dyrektor instytucji Jerzy Bartkowiak w tym roku na przełomie sierpnia i września problem zostanie rozwiązany. - Znamy tę sprawę. Nie można jednak ukryć, że są to też wieloletnie zaniedbania. Nie wcześniej niż po wakacjach podejmiemy odpowiednie kroki i problem zniknie - zapewnił J. Bartkowiak.