Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w piątek, 1 lipca. Na dachu jednego z bloków na osiedlu Chopina w Grodzisku Wielkopolskim miała bawić się grupa dzieci. O sprawie natychmiast zawiadomiono policjantów. Gdy ci jednak pojawili się na miejscu, nikogo już nie zastali. Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej przyznał z kolei, że wejścia na dach nie są w żaden szczególny sposób zabezpieczone i tak właściwie każdy bez problemu może się tam dostać. Zadeklarował również, że zostanie zlecony przegląd i przygotowanie stosownych zabezpieczeń.
Sprawa jest w toku. Jak wyjaśnia Grzegorz Pełko, firma dekarska przygotowuje dodatkowe zabezpieczenia do wyłazów dachowych. Czy łańcuch i kłódka okażą się wystarczającą przeszkodą dla szukającej wrażeń młodzieży?
- Producenci nie przewidują możliwości zamykania ich chociażby na klucz, dlatego musieliśmy znaleźć rozwiązanie, które nie uszkodzi wyłazów. Oczywiście jeśli ktoś bardzo będzie chciał, to siłą jest w stanie wyłamać chociażby klamkę. I na to już nic nie poradzimy - przyznaje prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Grodzisku Wielkopolskim.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?