Jedna z lokatorek przyznaje, że na przestrzeni dwóch miesięcy otrzymała aż dwie podwyżki czynszu. Ostatnia przyszła zaledwie kilka dni temu, poprzednia w grudniu. Mowa łącznie o kilkudziesięciu złotych. Niektórzy mówią, że różnica jest jeszcze większa.
Kolejna z naszych rozmówczyń właśnie odebrała informację o kolejnej podwyżce czynszu o 30 złotych. Jak wyjaśnia, tym razem ma to związek ze wzrostem opłaty eksploatacyjnej.
- Przez ostatnie pół roku czynsz wzrósł o około 100 złotych. A nie wiemy, co będzie dalej. Nie mamy żadnej pewności, że to koniec. Sytuacja nie jest do końca jasna. Za miesiąc czy dwa może się okazać, że znów będziemy zmuszeni płacić więcej. Nie mamy żadnej pewności, że czynsz znów nie wzrośnie o kolejnych kilkadziesiąt złotych, a dla niektórych osób kolejna taka podwyżka może być już dużym problemem - usłyszeliśmy.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Grodzisku Wielkopolskim wyjaśnia, że podwyżki czynszu, które zawsze wprowadzano w kwietniu, w tym roku przyspieszono i obowiązują już od 1 lutego.
- W ten sposób chcieliśmy uniknąć gwałtownego wzrostu. Wpływ na podwyżki ma przede wszystkim inflacja. Wzrosły koszty ogólne funkcjonowania spółdzielni - gaz, energia elektryczna i pozostałe elementy niezależne od nas, a musimy wziąć również pod uwagę wzrost wynagrodzeń dla pracowników - argumentuje Grzegorz Pełko.
Wszystko to, co wylicza prezes, spółdzielnia uwzględnia w tak zwanej opłacie eksploatacyjnej, którą podniesiono o 30 groszy na 1 metrze kwadratowym. Dla przykładowego mieszkania o powierzchni 50 mkw to 15 złotych opłaty więcej. Ale to nie koniec:
- Wprowadziliśmy również podwyżki związane z wzrostem kosztów produkcji ciepła i podgrzewania wody. Bezpiecznie przyjęliśmy, że zaliczki pobierane od mieszkańców będą o 30 procent wyższe niż w poprzednim roku. Chcemy w ten sposób uniknąć zaskoczenia na koniec roku i ogromnych dopłat, które mogłyby pojawić się przy rozliczeniu. Jeśli lokatorzy są pewni, że zaliczki są zbyt wysokie, mogą wnioskować o ich obniżenie. Zgodzimy się na to pod warunkiem, że w przypadku dopłaty na koniec roku, lokator pokryje różnicę jednorazową wpłatą i nie będzie chciał rozkładać jej na raty - tłumaczy Grzegorz Pełko.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej pytany o ewentualne dalsze podwyżki czynszów odpowiada, że najprawdopodobniej to już koniec i opłaty nie będą wzrastać.
- Chyba, że zdarzy się coś od nas niezależnego, na przykład ceny gazu drastycznie wzrosną. Mamy jednak nadzieję, że tak się nie stanie. Spółdzielnia nie jest organizmem, który omijają wzrosty kosztów funkcjonowania. Myślę, że większość lokatorów spodziewała się, że będą podwyżki. Pozostawało tylko pytanie, jak wysokie będą? - dodaje G. Pełko.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?