Pożar wybuchł w czwartek, 29 kwietnia, kilkanaście minut po godzinie 11.
- W momencie odebrania zgłoszenia nie mieliśmy żadnych informacji dotyczących osób poszkodowanych oraz wielkości pożaru. Z uwagi na charakter obiektu, na miejsce skierowano liczne siły i środki z dwóch powiatów- mówi oficer prasowy grodziskich strażaków, Marcin Nowak.
Dym było widać już z odległości kilku kilometrów. - Pożarem objęta było zamieszkana część poddasza. Jedna osoba, która znajdowała się w budynku, opuściła go jeszcze przed przyjazdem strażaków- tłumaczy M. Nowak.
Na miejscu pracowały zastępy JRG Grodzisk, OSP Kąkolewo, OSP Jabłonna, OSP Boruja Kościelna, OSP Bukowiec oraz OSP Rakoniewice. Działania zakończono przed godziną 18.
Jak wyjaśnia oficer prasowy grodziskich strażaków, prawdopodobną przyczyną pożaru była nieszczelność przewodu kominowego bądź wada pieca centralnego ogrzewania. Starty oszacowano na 285 tysięcy złotych. Uratowano między innymi nieruchomość znajdującą się na sąsiedniej posesji.
- Zaczęła palić się tam rynna i część elewacji. Szybko zareagowaliśmy i udało się powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się ognia- tłumaczy M. Nowak.
Strażacy oszacowali, że uratowano mienie o wartości 700 tysięcy złotych.
- Ukłony kierujemy wobec strażaków, którzy brali udział w akcji. Dzięki ich sprawnym działaniom uratowany został parter budynku, w którym doszło do pożaru- dodaje oficer prasowy KP PSP Grodzisk.
Strażacy zabezpieczyli również zadaszenie budynku folią ochronną.
Pożar budynku mieszkalnego w Albertowsku
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?