Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problem w naszych szpitalach? Lekarze pilnie poszukiwani!

Jakub Czekała, Anna Borowiak
ANA
Kilka tygodni temu informowaliśmy o redukcji łóżek w szpitalach powiatowych, w tym także w Nowym Tomyślu. Teraz sprawa jest jednak poważniejsza.

Wiązało się to m.in. ze zmianą przepisów - szpital miał do wyboru albo usunąć miejsca dla pacjentów, albo też je zostawić, jednak wiązało by się to ze zwiększeniem obsady pielęgniarskiej. A jak mówił nam wówczas dyrektor Tomasz Przybylski, w obecnej sytuacji po pierwsze szpitala na to nie stać - koszt około 1,5 mln zł rocznie, a po drugie - brakuje personelu medycznego. Mowa tu bowiem o zatrudnieniu około 30 osób.

Przypomnijmy, że ze szpitala usunięto 25 łóżek z kilku oddziałów. - W żaden sposób nie wpłynęło to jednak na pacjentów i ewentualny brak miejsca dla nich - mówił nam Tomasz Przybylski.Problem o wiele większy. W minionym tygodniu jednak zarówno na stronie internetowej szpitala, jak i na Facebooku lecznicy pojawiła się informacja, która mogła wprowadzić zaniepokojenie wśród pacjentów. - „Zatrudnimy lekarzy w trybie pilnym. Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Nowym Tomyślu pilnie zatrudni: specjalistę chorób wewnętrznych do pracy na Oddziale Chorób Wewnętrznych, lekarzy systemu PRM do pracy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, lekarzy okulistów (również w trakcie specjalizacji) do kwalifikacji i badań kontrolnych pacjentów przed i po operacji zaćmy oraz lekarza pediatrę (również w trakcie specjalizacji) do pracy na Oddziale Dziecięcym” - brzmiał komunikat.

Dyrektor Tomasz Przybylski uspokaja jednak, że mimo iż szpital poszukuje lekarzy, to jednak pacjenci nie mają powodów do niepokojów, bo obecny stan kadrowy w żaden sposób nie zagraża ich zdrowiu, czy ograniczeniu dostępności do świadczeń. Jak nam wyjaśnił, obecnie na dziennej zmianie - na wszystkich oddziałach, gdzie są poszukiwani lekarze, obsada jest zgodna z normami określonymi w rozporządzeniu Ministra Zdrowia o świadczeniach gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego. Jednak z uwagi na ilość leczonych pacjentów kadra winna zostać zasilona co najmniej o pełen etat lekarski w każdym z ww. oddziałów. Stąd właśnie ogłoszenie o konkursie.

Dyrektor dodał również, że choć sytuacja jest trudna, to ma nadzieję, że wkrótce uda się ją rozwiązać. Spytaliśmy również, czy są problemy z personelem pielęgniarskim: - Obecnie mamy w tym zakresie zabezpieczone wymagane przepisami minimum personelu pielęgniarskiego - usłyszeliśmy. - Zdajemy sobie sprawę, że przydało by nam się więcej pielęgniarek na oddziałach, jednak obecnie nie mamy środków z NFZ na dodatkowe etaty, jak również brakuje na rynku wykwalifikowanego personelu, choć i w tym zakresie mamy nadzieję na zmiany, jednak to wymaga czasu i zmian systemowych - powiedział nam.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że szczególnie na internie, gdzie obłożenie pacjentów jest wyjątkowo duże, przydały by się dodatkowe ręce do pracy, bo pielęgniarki mają tam sporo pracy. Na razie jednak planów na dodatkowe przyjęcia lecznica nie ma.Sytuacji finansowej nie poprawia również fakt, że po zmianach w Ratownictwie Medycznym szpitale powiatowe od 1 kwietnia będą musiały płacić na utrzymanie Dyspozytorni Medycznej Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego 200 złotych dziennie od każdej karetki. W powiecie nowotomyskim są 3 ambulanse pogotowia ratunkowego, więc kwota ta wynosić będzie 600 złotych dziennie, a do końca roku będzie to ponad 160 000 złotych, co odbije się na szpitalnych finansach...

potrzeba personelu- Lekarzy zawsze będzie brakować. To niestety proces ciągły, lekarze przychodzą i odchodzą, to specyfika wszystkich szpitali powiatowych dookoła Poznania. W większości pracują lekarze dojeżdżający, to problem, który jest do lat. To samo dotyczy w pewnym sensie pielęgniarek. Tutaj sobie radzimy, jednak nie jest to sytuacja zadowalająca- mówi dyrektor SP ZOZ w Grodzisku, Jacek Profaska.

Na stronie internetowej szpitala pojawiła się informacja o możliwości zatrudnienia dla lekarzy na umowie kontraktowej w celu pełnienia dyżurów w Izbie Przyjęć oraz Nocnej i Świątecznej Opiece Zdrowotnej. - Musimy dbać o to, żeby była pełna obsada. Generalnie radzimy sobie, ale trzeba patrzeć perspektywicznie- dodaje. Dodatkowym ciosem dla szpitala jest współfinansowanie dyspozytorni. W powiecie mamy 2 karetki, za każdą zapłacimy 200 zł dziennie. -To dodatkowe prawie 150 tysięcy kosztów, które pogorszą nasz wynik finansowy- mówi dyrektor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto